W nocy ze środy na czwartek Rosjanie ostrzelali Zaporoże na południu Ukrainy. Jedna z rakiet uderzyła w pięciopiętrowy budynek mieszkalny. Według lokalnych władz, życie straciły co najmniej dwie osoby. Ratownicy uratowali spod gruzów dziewięć osób. Wszyscy trafili do szpitala. 20 osób zostało ewakuowanych. Budynek został w znacznej mierze zniszczony, o czym poinformował sekretarz tamtejszej rady miejskiej Anatoli Kurtiew.
"W wyniku uderzenia rakietowego zniszczone zostały piętra od piątego do pierwszego. Łącznie w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych Państwowego Pogotowia Ratunkowego brało udział 90 osób, w tym trzech psychologów i 24 sztuki sprzętu" – możemy przeczytać w komunikacie ukraińskich służb.
Rosjanie regularnie otwierają ogień artylerii w kierunku Zaporoża. Stosunkowa bliskość linii frontu pozwala wojskom Federacji Rosyjskiej na ostrzeliwanie centrum miasta pociskami S-300 zmodyfikowanymi do użytku naziemnego. Sprzęt obrony przeciwlotniczej, będący w dyspozycji Sił Zbrojnych Ukrainy, nie jest w stanie ich zestrzelić.
Rosyjskie zbrodnie wojenne
"Zaporoże. Noc. Terroryści cynicznie uderzają w budynek mieszkalny, w którym śpią pokojowo nastawieni ludzie. Są zabici, ranni, zaginieni. Ale to już jest oczywiste: nie damy rosyjskiemu złu szansy na dominację ani na Ukrainie, ani w żadnym innym miejscu na świecie. I to zło nie umknie odpowiedzialności za popełnione zbrodnie" – napisał na portalu społecznościowym Twitter prezydent Wołodymyr Zełenski.
Trzygodzinna narada
W środowy wieczór przywódca Ukrainy poinformował o zakończeniu narady, która była poświęcona sytuacji energetycznej w kraju. W spotkaniu, które trwało trzy godziny, uczestniczyli między innymi przedstawiciele koncernów energetycznych, takich jak Naftohazu, Energoatomu, Ukrenergo i Ukrhydroenergo.
Ukrenergo, operator systemu przesyłowego energii elektrycznej na Ukrainie, przekazał, że od 18 dni nie brakuje mocy w systemie energetycznym w kraju. Spółka odnotowała jednocześnie, że w ciągu 4,5 miesiąca w obiekty infrastruktury energetycznej na Ukrainie trafiło 255 wrogich rakiet i dronów. Jednak od kilku tygodni nie odnotowano żadnych awarii.
Czytaj też:
Pieskow: Mówimy o ataku terrorystówCzytaj też:
Ukraina wygrała największą bitwę pancerną tej wojny. Amerykanie podali szczegóły