Protest niepełnosprawnych w Sejmie. Mocne słowa Ścigaj

Protest niepełnosprawnych w Sejmie. Mocne słowa Ścigaj

Dodano: 
Minister Agnieszka Ścigaj
Minister Agnieszka Ścigaj Źródło:PAP / Paweł Supernak
Od wtorku trwa protest osób niepełnosprawnych w Sejmie. Sytuację komentuje minister ds. integracji społecznej Agnieszka Ścigaj.

W 2018 roku osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie protestowali w Sejmie od 18 kwietnia do końca maja. Wówczas ich postulaty dotyczyły m.in. dodatkowych środków dla opiekunów osób niepełnosprawnych i podniesienia renty socjalnej.

W poniedziałek osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie wznowili protest, pod hasłem "Chcemy godnie żyć". Jak zapowiadają, zamierzają okupować sejmowy korytarz "do skutku". Protestujący domagają się procedowania obywatelskiego projektu ustawy o rencie socjalnej dla dorosłych z niepełnosprawnościami.

Spór na linii Ścigaj-Hartwich

Już pierwszego dnia protestu w Sejmie doszło do ostrej wymiany zdań między minister ds. integracji społecznej Agnieszką Ścigaj, a jedną z liderek protestu, posłanką KO Iwoną Hartwich.

Kiedy minister wyszła do protestujących, posłanka KO zarzucała Ścigaj niedociągnięcia w kwestii pomocy osobom z niepełnosprawnościami i ich opiekunom.

W środę, minister Ścigaj komentowała na antenie TVN24 wznowienie protestu i propozycje poseł Hartwich.

– Wstydem jest to, że od 30 lat mamy tak wiele zaniedbań w obszarze osób z niepełnosprawnościami i z całą pewnością należy dążyć do tego, żeby ich sytuacja się poprawiała – mówiła minister.

– Mam takie wrażenie, a mogę powiedzieć, że śledzę od lat, od wielu lat, wszystkie wskaźniki które dotyczą sytuacji gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami i one się trochę poprawiają, zdecydowanie nawet się poprawiają, gdzie wskaźnik ubóstwa, skrajnego ubóstwa, rodzina gdzie ma dziecko niepełnosprawne czy osobę dorosłą z 2015 roku, był na poziomie prawie 15 proc., w tej chwili jest prawie 7,5 proc, więc delikatnie ta sytuacja finansowa, ale też w obszarze usług się poprawia, ale wiele jest do zrobienia – tłumaczyła dalej Ścigaj.

"Mnie nie przekonuje postulat pani Hartwich"

Polityk przyznała też, że chociaż kwota renty socjalnej wzrosła, to wsparcie dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów nadal powinno być rozszerzane.

– Tutaj nie ma co polemizować z kwotami, bo one się zdecydowanie poprawiły i ta sytuacja ubóstwa spadła prawie o połowę, jeśli chodzi o ten wskaźnik, więc pan mnie pyta, cieszę się z tej dyskusji z rządem, cieszę się że jest otwarty, jak żaden do tej pory inny rząd – stwierdziła Ścigaj.

– Mnie nikt nie wysłał (do protestujących - red.), jestem osobą, która z każdym rozmawia, a szczególnie ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. Nie boję się trudnych rozmów. Byłam wtedy na zespole, na którym przekonywałam posłów, żeby mieszkania chronione i wspomagane znalazły się systemowo w rozwiązaniach w ustawie, więc tak naprawdę byłam w ich sprawie – relacjonowała dalej polityk.

Minister odniosła się też do propozycji protestujących. – Na przykład mnie nie przekonuje postulat pani Hartwich dotyczący że tylko renta socjalna, czyli tylko osób, których niepełnosprawność powstała przed 18. rokiem życia, bo mamy jeszcze 500 tysięcy osób, których niepełnosprawność powstała po 18. roku życia – mówiła Ścigaj.

– Dlaczego mamy tylko tą grupą się zająć, a nie tą pozostałą, która jest w podobnej sytuacji finansowej? – pytała polityk.

Czytaj też:
Protest niepełnosprawnych w Sejmie. Rzecznik PiS: Rozwiązań nie wypracowuje się na korytarzu
Czytaj też:
"Jesteście hipokrytami". Berkowicz przypomniał Hartwich głosowanie

Źródło: TVN24 / 300polityka.pl
Czytaj także