Sprawę opisał we wtorek portal Prawo.pl, na który powołała się PAP MediaRoom. Chodzi o wydawanie czasowych, a nie stałych, orzeczeń o niepełnosprawności.
Jak podano, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej szykuje rozwiązanie problemu w postaci listy schorzeń, m.in. genetycznych i rzadkich.
Problem orzeczeń
Z koniecznością częstego stawiania się na komisje orzecznicze, aby uzyskać kolejne czasowe orzeczenie o niepełnosprawności, zmagają się m.in. rodzice dzieci dotkniętych nieuleczalnymi chorobami genetycznych, takimi jak zespół Downa, zespół Pradera-Williego czy ze spektrum autyzmu – informuje Prawo.pl. – Jest złe orzecznictwo i powtarzają się sytuacje, że np. osoba z zespołem Downa ma co dwa lata stawiać się na komisji orzeczniczej. To nie jest tylko kwestia pieniędzy, ale to jest upokarzające dla tych ludzi – mówi prof. Olga Haus, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka. – Spotykamy się z tym problemem. Jako organ nadzoru możemy kontrolować i kierować wytyczne do zespołów orzeczniczych, co robimy – powiedziała z kolei Mariola Rybicka z biura pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych. Podkreśliła także, że obowiązujący system orzeczniczy opiera się przede wszystkim na ocenie funkcjonalnej, czyli ocenie skutków danej choroby i spowodowanych przez nią ograniczeń.
Prawo.pl podało, iż wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik przyznał, że wydawanie orzeczeń dla dzieci na rok jest skandaliczne. – Deklaruję, że przygotuję taką listę schorzeń. Do dyskusji z prawnikami pozostanie kwestia, czy będzie ona mogła wejść w życie poprzez wytyczne czy jednak konieczna będzie zmiana rozporządzenia – oznajmił w rozmowie z portalem internetowym. I zaznaczył, iż w nowej perspektywie finansowej ze środków europejskich na lata 2021-2027 resort rodziny zarezerwował kilkaset milionów złotych na przebudowę systemu orzekania.