Biedroń: Scenariusz napisany na Kremlu, wdrożony przez PiS

Biedroń: Scenariusz napisany na Kremlu, wdrożony przez PiS

Dodano: 
Europoseł Robert Biedroń
Europoseł Robert Biedroń Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Mam wrażenie, że destabilizacja sytuacji w Polsce została zaplanowana na Kremlu a wdrożona przez PiS – oznajmił Robert Biedroń z Lewicy.

Mowa była o kryzysie zbożowym. Kwestia ta była jednym z wątków rozmowy z współprzewodniczącym Lewicy na antenie TVN24.

W pewnym momencie Biedroń powiedział, że "dzisiaj Polki i Polacy boją się tego kryzysu żywnościowego nie tylko dlatego, że rosną ceny i wiedzą, jakie będą skutki niepodjęcia pewnych działań". Polityk mówił o tym, że rząd ponad roku temu dostawał sygnały, że mogą być problemy z tranzytem zboża z Ukrainy przez Polskę.

Następnie wyraził opinię, że "Polacy boją się" także dlatego, że "Polska znów okazała się niewiarygodna nie tylko dla Ukrainy, ale także dla całej Unii Europejskiej".

Biedroń: Scenariusz na Kremlu

– Unia Europejska może prowadzić wspólną politykę w tym obszarze. Nie prowadzi jej dlatego, że na czas nie podjęto tego typu działań. Przypomnę - pan komisarz Wojciechowski obiecał w grudniu, że przygotuje plan właśnie na taką sytuację. Od grudnia minęły już cztery miesiące i nic nie zostało zaprezentowane – oznajmił Biedroń.

– Nie ma sieci przesyłowych, nie ma radzenia sobie także z tymi kosztami transportu, które są horrendalne. I kto się z tego wszystkiego cieszy? Mam wrażenie, że scenariusz tego działania jest napisany na Kremlu, że ta destabilizacja sytuacji w Polsce została zaplanowana na Kremlu a wdrożona przez Prawo i Sprawiedliwość. I to jest najgorsze– mówił współprzewodniczący Lewicy.

Zakaz wwozu zboża, tranzyt będzie

W reakcji na niekontrolowany zalew ukraińskim zbożem polskiego rynku, rząd wreszcie ustanowił zakaz wwozu zboża i szeregu innych produktów rolnych, a także tranzytu z Ukrainy przez Polskę. Stosowne rozporządzenie wraz z zawierającym listę towarów załącznikiem weszło w życie 15 kwietnia. Przepisy mają jednak obowiązywać tylko do 30 czerwca.

Chodzi m.in. o zboża, cukier, susz paszowy, nasiona, chmiel, len i konopie, owoce i warzywa, produkty z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowinę i cielęcinę, mleko i przetworzy mleczne, wieprzowinę, baraninę i kozinę i jaja.

Chociaż rozporządzenie objęło również tranzyt towarów z Ukrainy przez Polskę, to we wtorek przedstawiciele Kijowa i Warszawy osiągnęli porozumienie w sprawie tranzytu. – Żadna tona ukraińskiego produktu rolnego nie zostanie w Polsce. Przez pewien czas będzie konwój tych towarów przez nasz kraj – tłumaczył minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus po zakończeniu rozmów.

Czytaj też:
Jabłoński: Po krytyce Brukseli opozycja nagle zmieniła narrację w sprawie zboża
Czytaj też:
Zakaz wwozu ukraińskich produktów. Cejrowski: Ostrzegałem. Lisicki: To była ruska propaganda
Czytaj też:
Kryzys zbożowy. Sachajko: Komisja Europejska dalej nie rozumie powagi sytuacji

Źródło: TVN 24 / 300 Polityka
Czytaj także