Podkomisja smoleńska i Macierewicz. "Być może kategorie medyczne"

Podkomisja smoleńska i Macierewicz. "Być może kategorie medyczne"

Dodano: 
Krzysztof Śmiszek, Dariusz Joński, Ryszard Czarnecki, Andrzej Stankiewicz, Robert Winnicki, Urszula Pasławska
Krzysztof Śmiszek, Dariusz Joński, Ryszard Czarnecki, Andrzej Stankiewicz, Robert Winnicki, Urszula Pasławska Źródło:YouTube / Radio ZET, screen
W sobotę politycy dyskutowali w studio na temat katastrofy smoleńskiej i Antoniego Macierewicza. Ryszard Czarnecki, Urszula Pasławska i Dariusz Joński byli podzielenie w tej sprawie.

Podkomisja smoleńska, którą kieruje był szef MON Antoni Macierewicz, złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeprowadzenia "zamachu" na życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i "morderstwa" 95 osób. Zdaniem Macierewicza są nowe, niepublikowane materiały o "zamachu", ale prokuratura nie prowadzi postępowania w zakresie tego wątku.

O zawiadomieniu dotyczącym prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa z artykułu 134 kodeksu karnego – przestępstwa "zamordowania" prezydenta Rzeczypospolitej mówił w trakcie obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński. Szef PiS wyraził nadzieję, że znajdą się „odważni” prokuratorzy, którzy podejmą tę sprawę.

Czarnecki: Materiały wybuchowe

Zawiadomienie o "zamachu" na prezydenta RP było przedmiotem rozmowy gości zaproszonych przez Andrzeja Stankiewicza do studia Radia ZET.

Pytany o "nowe dowody" Ryszard Czarnecki powiedział, że chodzi o analizę Centralnego Biura Kryminalistycznego Policji, którzy stwierdzili, że na 100 pozbieranych elementach wraku samolotu są ślady trotylu, pentrytu i RDX.

Stankiewicz zwrócił uwagę, że prokuratura prowadzi już śledztwo i od lat dysponuje tymi materiałami. Czarnecki powiedział, że podkomisja smoleńska uznała, że prokuratura się tym nie zajęła i dlatego prosi o działanie w tym zakresie. – Trzeba to zbadać – podkreślił europoseł PiS.

Joński: Prokuratura powinna się zająć podkomisją Macierewicza

Poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński ocenił, że Antoni Macierewicz i temat Smoleńska wracają, ponieważ rusza kampania wyborcza. Jego zdaniem PiS chce mobilizować w ten sposób swój betonowy elektorat.

– Rzekomym dowodem mają być m.in. materiały wybuchowe. Otóż 25 milionów złotych poszło na podkomisję Macierewicza, która przecież zamówiła opinię ekspertów międzynarodowych. Piotr Świerczek w swoim materiale "Siła Kłamstwa" dokładnie pokazał, do czego dotarli ci eksperci. Dotarli do informacji, gdzie dokładnie nie było żadnych materiałów wybuchowych. Członkowie podkomisji o tym wiedzą – powiedział Joński.

– Uważam, że jeżeli prokuratura ma się kimkolwiek zająć, to całą tą podkomisją, która mając od 2020 roku wiedzę, że nie było materiałów wybuchowych, posługuje się dezinformacją. Robi to Antoni Macierewicz razem z tymi, którzy podpisali się i wtórują mu w tym głosie – dodał Joński.

Pasławska: Kategorie być może medyczne

– Mamy do czynienia z tworzeniem i podtrzymywaniem mitu założycielskiego PiS. Takie widzimy dziś próby. Całą tę sprawę należy oceniać nie w kategoriach prawnych, ale być może medycznych, a na pewno politycznych – oceniła natomiast Urszula Pasławska, reprezentująca PSL.

Stankiewicz dopytał, co ma na myśli, mówiąc o "kategoriach medycznych". – W kategoriach pewnego szaleństwa Macierewicza, szaleństwa Jarosława Kaczyńskiego, który próbuje mobilizować swój dawny, ale stabilny elektorat, przypominając, od czego to wszystko się zaczęło. Ale tak naprawdę, jest to prymitywny cynizm wykorzystywania tamtej tragedii do celów politycznych – powiedziała poseł ludowców.

W dyskusji uczestniczyli również Robert Winnicki z Konfederacji i Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Czytaj też:
Raport Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej. Złe wiadomości dla PiS-u
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Od czasu do czasu Komendant odlatuje

Źródło: Radio ZET, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także