Joanna Mucha przekonuje, że Trzecia Droga (Polska 2050 + PSL) nie tylko ma własne badania, pokazujące poparcie wyższe, niż w większości sondaży, ale też docierają "informacje o takich badaniach, które są prowadzone przez inne partie polityczne na bardzo szerokich próbach, one nie zawsze są ujawniane". Z analiz tych ma wynikać, że Trzecia Droga jest niedoszacowana.
"Mamy znacznie wyższe notowania niż te, które pojawiają się w wielu sondażach, tak że spokojnie – my będziemy robić swoje. Jest jeszcze cztery czy pięć miesięcy do wyborów. Mamy swoje pomysły kampanijne, mamy opracowaną drogę, każdy z nas musi robić swoje" – mówi parlamentarzystka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Mucha: Nie stosujmy przepychanek
Zdaniem Muchy błędem opozycji są wzajemne docinki. "Musimy zrozumieć jedną rzecz, że ten elektorat po stronie opozycyjnej nie jest jednolity. Tam naprawdę są grupy ludzi, którzy oczekują różnych rzeczy. I mam prośbę do wszystkich partii opozycyjnych – niech każda partia robi swoje. Niech każda partia kieruje propozycje do swojego elektoratu i pozwoli nam formułować propozycje dla naszego elektoratu, przedstawiać je i namawiać. Lepiej na tym wyjdziemy, niż kiedy będziemy stosować jakieś przepychanki między sobą" – podkreśla polityk Polski 2050.
Joanna Mucha przypomina, że jej formacja zaproponowała "pakt o nieagresji". "O tym, że konkurujemy, ale nie walczymy. Naszym celem jest odbić tych niezdecydowanych. Zrobiliśmy bardzo dokładne badania, zbadaliśmy niezdecydowanych wyborców i okazało się, że oni oczekują od polityków dokładnie tego, co my proponujemy. W związku z tym naszym problemem jest tylko to, by dotrzeć do nich z naszą propozycją. I mam nadzieję, że uda się przeciągnąć ich na stronę demokratycznej opozycji" – zaznacza poseł.
Czytaj też:
Poseł PSL: Zachęcam kolegów z KO, żeby nie rozsiewali plotek