Mariusz Kamiński i Agnė Bilotaitė omówili aktualną sytuacją na granicach państwowych z Białorusią po niedawnych prowokacjach białoruskich sił powietrznych w Polsce.
Ministrowie uzgodnili również schematy reakcji na pojawiające się obecnie zagrożenia ze strony białoruskiej, jak też ewentualne przyszłe prowokacje na pograniczu. Kamiński i Bilotaitė dyskutowali także nad mechanizmem, który zostanie uruchomiony w przypadku konieczności ewentualnego zamknięcia wszystkich przejść granicznych z Białorusią, co będzie skutkowało izolacją reżimu Łukaszenki.
"Obie strony podkreśliły dobrą i silną współpracę w zakresie bezpieczeństwa między Polską, a Litwą" – podkreślono w komunikacie.
Białoruskie prowokacje
Trzy dni temu mieszkańcy Białowieży (woj. podlaskie) poinformowali, że nad ich domami przeleciały dwa białoruskie śmigłowce bojowe Mi-24 i Mi-8. Polskie władze początkowo stwierdziły, że nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej, jednak później Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat, w którym poinformowało, że faktycznie doszło do "naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie, które realizowały szkolenie w pobliżu granicy".
W piątek ambasada RP w Mińsku przedstawiła Ministerstwu Spraw Zagranicznych Białorusi raport, z którego wynika, że białoruskie śmigłowce naruszyły przestrzeń powietrzną Polski.
"Przedstawione dane stoją w sprzeczności ze stanowiskiem Republiki Białorusi wyrażonym w oficjalnych komunikatach białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Obrony. Wzywamy stronę białoruską do pilnego wyjaśnienia tego incydentu, skorygowania stanowiska w tej sprawie oraz zaprzestania wszelkich prowokacji wzdłuż granicy polsko-białoruskiej" – napisano w komunikacie polskiego MSZ.
Czytaj też:
"Czy są agentami, czy głupcami...". Tusk uderza w KaczyńskiegoCzytaj też:
Wiceszef MON: Sikorski powinien znać procedury neutralizacji statków powietrznych