Grabiec broni Webera. "Nie powiedział niczego nowego"

Grabiec broni Webera. "Nie powiedział niczego nowego"

Dodano: 
Jan Grabiec, rzecznik PO
Jan Grabiec, rzecznik PO Źródło:PAP / Marcin Obara
Rzecznik PO Jan Grabiec nie widzi "niczego odkrywczego" w wypowiedzi szefa EPL, Manfreda Webera, na temat partii rządzącej w Polsce.

Niemiecki polityk po raz kolejny zaatakował polski rząd i wywołał oburzenie opinii publicznej w naszym kraju. Podczas niedzielnego wywiadu dla publicznej stacji telewizyjnej ZDF stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość znajduje się wśród tych ugrupowań, które EPL "będzie zwalczało". Niemiecki polityk przekonuje, że zarówno PiS jak i np. AfD, są zagrożeniem dla Unii Europejskiej.

– To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media. W tych trzech zasadach się nie zachwiejemy. Kto to akceptuje, może być demokratycznym partnerem – konkurentem, politycznym konkurentem, ale demokratycznym partnerem – stwierdził niemiecki polityk.

– Wszyscy inni, którzy tego nie przestrzegają, jak niemiecka AfD, jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce, są naszymi wrogami i będą przez nas zwalczani – dodał szef EPL.

Słowa Webera spotkały się z ostrą reakcją polityków Zjednoczonej Prawicy, komentatorów oraz internautów. Zareagował na nie również premier Mateusz Morawiecki. W specjalnie nagranym filmie szef polskiego rządu stanowczo sprzeciwił się "szkalowaniu demokratycznych wyborów Polaków". Wezwał także przewodniczącego EPL do debaty.

Grabiec: Weber nie powiedział niczego odkrywczego

O słowa niemieckiego polityka pytano w Radiu Zet Jana Grabca, rzecznika PO. Jeden z europosłów, Manfred Weber, powiedział, że partie prorosyjskie, antyeuropejskie są zagrożeniem dla wspólnej Europy. To nic odkrywczego, ani nowego – ocenił.

Smutne, że w tym rzędzie widzi się partię, która rządzi w Polsce, obok kryptofaszystowskiej AfD w Niemczech, powiązanej z Rosją, partii le Pen wymienia się PiS jednym tchem. To zła wiadomość. Ludzie na Zachodzie patrzą na Polskę jako ważny kraj UE. To nie jest tak, że to, co robi Kaczyński w Polsce to jego prywatna sprawa. Jesteśmy w Unii, jego antyunijna polityka godzi w całą UE i jej spoistość – przekonywał Grabiec.

Według polityka Platformy to, że "partia antyeuropejska jest u władzy w Polsce budzi refleksję u wszystkich". Agenda Putina polega na tym – i to jest udokumentowane – żeby rozbić jedność UE. Osobno Niemcy, Francja, Austria, Polska – oni sobie poradzą. Ale jedność UE sprawia, że Rosja staje się bezradna – przekonuje Grabiec.

Jednocześnie rzecznik PO zaznacza, że jego partia nie potrzebuje zaangażowania szefa EPL w polskie wybory. – Weber chce się pochwalić sukcesem PO, jak rozumiem jako szef frakcji, w której jest PO. Nie potrzebujemy takiego wsparcia i pomocy. Sami sobie poradzimy. Nie przypadkiem nie prowadzimy polityki wewnętrznej na forum UE. To Polacy zdecydują o tym, kto będzie rządził, a nie nawet najlepiej życzący Polsce politycy z UE – podkreślił Jan Grabiec.

Czytaj też:
Wojciechowska: Nie wyobrażam sobie kobiety, która może głosować na Konfederację
Czytaj też:
Trzaskowski: Gdyby nie PiS, moglibyśmy przegonić Berlin

Źródło: Radio Zet / Twitter
Czytaj także