Incydent z udziałem policyjnego śmigłowca. "Nie radziłbym opozycji, by wydawali za wcześnie wyroki"

Incydent z udziałem policyjnego śmigłowca. "Nie radziłbym opozycji, by wydawali za wcześnie wyroki"

Dodano: 
Maciej Wąsik (PiS)
Maciej Wąsik (PiS) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Nie radziłbym opozycji, by wydawali za wcześnie wyroki na temat pilotów – mówił Maciej Wąsik, pytany o wypadek policyjnego Black Hawk'a.

W niedzielę piknik z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą miał być uświetniony przez udział policyjnego śmigłowca. Black Hawk stanowił główną atrakcję imprezy. Przybyła przed godz. 14:00 na miejsce maszyna zahaczyła o linię energetyczną, zrywając ją. Obecne na miejscu służby zareagowały szybko, polecając zgromadzonym, żeby usunęli się oni z miejsca, gdzie leżała zerwana linia.

Prokurator poinformował, że sprawa jest na wczesnym etapie. Maszyna została już dokładnie sprawdzona przez śledczych, a protokoły z badań trafiły do prokuratury. Trwają przesłuchania w bazie lotniczej na warszawskim Bemowie, gdzie stacjonuje Black Hawk.

Wąsik: Ja nie chcę rozstrzygać, kto jest winny

W wydarzeniu w miejscowości Sarnowa Góra udział brał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. – Nie było mnie wówczas. Ja już odjechałem samochodem. Opozycja sugeruje, że przyleciałem tym Black Hawkiem i odleciałem nim. To jest, oczywiście, nieprawda, oni kłamią – powiedział w poniedziałek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News wiceszef MSWiA.

– Nie widziałem sytuacji, ale nie radziłbym opozycji, by wydawali za wcześnie wyroki na temat pilotów. (...) Ja nie chcę rozstrzygać, kto jest winny – stwierdził Maciej Wąsik.

– To nie był żaden piknik związany z kampanią wyborczą. Patronem tego wydarzenia, oprócz ministra obrony narodowej, był chociażby marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Zarzuty opozycji są więc dziwne – oznajmił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

– Chciałbym podkreślić, że wszystkie stosowne służby badają ten incydent: prokuratura, komisja badań wypadków lotniczych, a także Biuro Kontroli Policyjnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ta sprawa zostanie wyjaśniona – zapewnił polityk Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy.

Źródło: Polsat News
Czytaj także