"Nieustannie próbuje". Co znaczą słowa Łukaszenki o Prigożynie?

"Nieustannie próbuje". Co znaczą słowa Łukaszenki o Prigożynie?

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi Źródło: Wikimedia Commons
Zdaniem amerykańskich analityków, Łukaszenka wciąż próbuje przedstawiać się jako niezależny polityk. Są to jednak wyłącznie pozory.

Jak twierdzą analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną, przemówienie Aleksandra Łukaszenki w sprawie śmierci przywódcy Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna miało na celu zrównoważenie relacji z Kremlem i utrzymanie kontroli wewnętrznej.

Przypomnijmy, że samozwańczy prezydent Białorusi miał ostrzec Prigożyna przed możliwym zamachem na jego życie. Co jednak ciekawe, atak na szefa Grupy Wagnera miał być planowany już w okolicach stycznia tego roku, a więc na długo przed puczem.

Łukaszenka przeczy sam sobie

Eksperci think tanku zwrócili uwagę, że słowa Łukaszenki bezpośrednio zaprzeczają jego wcześniejszym wypowiedziom dotyczącym porozumienia, które zawarł z Prigożynem w celu powstrzymania puczu.

"Wczoraj ISW błędnie przewidział, że Łukaszenka powstrzyma się od publicznych wypowiedzi w sprawie śmierci Prigożyna, aby nie osłabić jego i tak chwiejnej pozycji w stosunkach z Kremlem. Dążenie Łukaszenki do utrzymania pozorów suwerennego przywódcy przeważyło jednak nad wszelkimi obawami” – podkreślają eksperci.

Z raportu ISW wynika, że choć Łukaszenka zapewniał, że wagnerowcy będą nadal działać na Białorusi, to w ostatnich tygodniach ich kontyngent kurczy się. Jak uważają Amerykanie, to wynik działań Kremla zmierzającymi do osłabienia Grupy Wagnera.

"Łukaszenka nieustannie próbuje przedstawiać siebie jako suwerennego przywódcę, pomimo faktycznego kontrolowania kraju przez Rosję. Wciąż ma nadzieję, że nie dopuści do tego, aby białoruskie społeczeństwo postrzegało niemal pewne zabójstwo Prigożyna przez Putina jako jednostronne anulowanie przez Kreml porozumień, które zawarł z wagnerowcami” – czytamy w raporcie.

Śmierć Prigożyna

W środowej katastrofie samolotowej w Rosji zginęli szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oraz Dmitrij Utkin. Jak podały amerykańskie media, wersja mówiąca o tym, że samolot Prigożyna został zestrzelony przez rosyjski system obrony powietrznej nie została potwierdzona przez wywiad satelitarny. Według "The New York Times", satelity nie zarejestrowały żadnego startu rakiety.

Czytaj też:
Wagnerowcy pozostaną na Białorusi? Łukaszenka zabrał głos
Czytaj też:
Łukaszenka: Jednostki armii rosyjskiej wkroczyły na Ukrainę z Białorusi

Źródło: ISW
Czytaj także