W niedzielę w Sopocie odbył się wiec przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. W swoim wystąpieniu lider PO poruszył temat środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
– Jest tylko jedno państwo w całej Unii Europejskiej, które nie ma pieniędzy z KPO. To Polska. Nawet Węgry mają te pieniądze. Włosi wydali już 300 miliardów – mówił Donald Tusk. – Składam wam uroczyste przyrzeczenie. Dzień po wyborach, dzień po zwycięstwie pojadę i odblokuję pieniądze z KPO. I wszyscy to odczujemy – oświadczył.
"Unia nie jest upolityczniona. Europejskie elity nie próbują hamować rozwoju gospodarczego Polski za czasów PiS A Tusk przypadkiem w Sopocie sugeruje, że jak KO dojdzie do władzy to zostaną odblokowane pieniądze z KPO. To jest ta legendarna praworządność i demokracja" – napisał na portalu X (dawniej Twitter) szef MAP Jacek Sasin.
Polska nadal bez środków z KPO
Przypomnijmy, że Krajowy Plan Odbudowy to dokument konieczny do uruchomienia pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Fundusz został stworzony w odpowiedzi na pandemię COVID-19.
Mimo ustępstw, np. uchwalenia przez polski parlament nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (prezydent Andrzej Duda skierował ją do zbadania w Trybunale Konstytucyjnym), nasz kraj nie dostał z należnej puli ani jednego euro. Opozycja stoi na stanowisku, że brak napływu unijnych środków z KPO do Polski, to całkowita wina rządu.
W ramach KPO, Polska ma otrzymać 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczną część Polska ma przeznaczyć na cele klimatyczne (42,7 proc.) oraz na transformację cyfrową (21,3 proc.). KPO wpisuje się w zalecenia Rady UE dla Polski (CSR) oraz Krajowy Program Reform. Obejmuje reformy i inwestycje, które rozpoczęły się po 1 lutego 2020 r. i zakończą do 31 sierpnia 2026 r.