Szef polskiego rządu wystąpił w Jastrzębiu-Zdroju podczas niedzielnych obchodów 43. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego oraz 35. rocznicy górniczych strajków w 1988 r., które utorowały drogę do przemian ustrojowych w Polsce.
– W tym miejscu gromadzi nas jedno słowo: Solidarność. Solidarność to wszyscy, którzy w przeszłości walczyli o niezależne związki zawodowe, solidarność to wszystkie zakłady, a także osoby, które przełamały strach i szły drogą wolności, gdzie na końcu została odzyskana suwerenność i niepodległość – powiedział.
Nowy resort dot. energetyki?
– Solidarność, jak mawiał błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko, to jedność ludzi, którzy dążą do lepszego świata wbrew woli aparatu komunistycznego. To marzenie o wolności, to marzenie o Polsce, która może się rozwijać i iść do przodu – stwierdził premier Mateusz Morawiecki.
– Z tego miejsca bardzo dziękuję szczególnie górnikom, którzy żyją wśród nas i tym, którzy już odeszli. Pamiętamy ten trud, który nie poszedł na marne. Jeżeli wygramy nadchodzące wybory parlamentarne, będziemy kontynuować pamięć tamtych lat. Chcemy także zająć się szerzej wsparciem polskiej energetyki, bo zasoby, którym dysponuje nasz kraj są "krwioobiegiem" naszej gospodarki oraz każdego z nas – mówił polityk.
– Jeżeli będziemy dalej pełnić misję, rozważymy powołanie specjalnego resortu, który zajmie się transformacją energetyczną przemysłu wydobywczego i całej polskiej energetyki – zapowiedział szef rządu.
Jak zauważył, potencjalne zmiany organizacyjne będą służyły temu, aby lepiej zarządzać dialogiem społecznym. – Chcę podkreślić, że umowa społeczna z przedstawicielami przemysłu wydobywczego jest dla nas obowiązująca – podkreślił.
Czytaj też:
Premier: Jeśli do władzy wróci PO, to wróci prawo pięściCzytaj też:
Morawiecki: Tusk jest jak pyton