Kochani, pisząc te słowa, jeszcze nie wiemy, w jakich humorach zastanie nas powyborczy poniedziałek, a scenariusze są diametralnie inne.
Albo będziemy leczyć kaca po pełnym radości wieczorze przy piwerku ze sprajtem i sojowym pumpkin spice latte, albo będziemy w drodze na tułaczkę i poniewierkę xD, tzn. w drodze na lotnisko w Balicach, iżby w towarzystwie innych postępowych i rozczarowanych wynikami wyborów osób wyjechać z tego kraju.
W scenariuszu drugim na pewno utkniemy w korku, iż podejrzewamy, iż to już nie przelewki i tym razem to naprawdę wszyscy, którzy od 2015 r. ogłaszają opuszczenie tego kraju, już na pewno to zrobią i wszystkie wylotówki z wielkich ośrodków będą zapchane.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.