Bezpartyjni Samorządowcy pod progiem. "Za dwa dni będzie więcej niż 5 proc."

Bezpartyjni Samorządowcy pod progiem. "Za dwa dni będzie więcej niż 5 proc."

Dodano: 
Krzysztof Maj, Cezary Przybylski (Bezpartyjni Samorządowcy)
Krzysztof Maj, Cezary Przybylski (Bezpartyjni Samorządowcy) Źródło:PAP / Maciej Kulczyński
Dzisiaj pokazali 2,4 proc., ale za dwa dni będzie więcej niż 5 proc. – mówił podczas wieczoru wyborczego szef Bezpartyjnych Samorządowców.

Z sondażu exit poll przeprowadzonego przez IPSOS i przedstawionego w niedzielę o godz. 21:00 wynikało, że największe poparcie w tegorocznych wyborach parlamentarnych uzyskało Prawo i Sprawiedliwość – 36,8 proc. Dalej znalazły się: Koalicja Obywatelska – 31,6 proc.; Trzecia Droga – 13 proc.; Lewica – 8,6 proc. oraz Konfederacja – 6,2 proc. Do Sejmu swoich posłów nie wprowadzą Bezpartyjni Samorządowcy (2,4 proc.) i Polska Jest Jedna (1,2 proc.).

Według badania exit poll, frekwencja w wyborach parlamentarnych była rekordowa i wyniosła 72,9 proc. – Chciałbym podziękować wyborcom. Wielce prawdopodobne, że frekwencja będzie najwyższa w dziejach III RP – powiedział na konferencji prasowej przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.

"Za dwa dni będzie więcej niż 5 proc."

Bezpartyjni Samorządowcy zorganizowali wieczór wyborczy we wrocławskim Novotelu Centrum przy ul. Powstańców Śląskich. – Ja bym jednak poczekał do wtorku, bo różne rzeczy mogą się jeszcze się wydarzyć i naprawdę głęboko wierzę w to, że ten próg 3 proc. przekroczymy – oznajmił marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, cytowany przez portal Wyborcza.pl.

– Dzisiaj pokazali 2,4 proc., ale za dwa dni będzie więcej niż 5 proc. i za to trzymam kciuki – mówił przewodniczący partii Bezpartyjni Samorządowcy Tymoteusz Myrda.

"Ludzie o nas nie wiedzieli"

– Myślę, że dopiero we wtorek PKW poda właściwe wyniki. Liczę na 3,5-3,6 proc. – przyznał z kolei Krzysztof Maj, który startował do Sejmu z pierwszego miejsca na liście we Wrocławiu.

– Jak to mówi stare porzekadło: "Nic tak nie ożywia gazety jak trup". Ludzie o nas nie wiedzieli. Byliśmy zagrożeniem dla pozostałych, nam to mówiono, ale ta brutalność kampanii nas nieco zaskoczyła. Myślałem, że ten świat jest piękniejszy niż jest w rzeczywistości – stwierdził.

twitterCzytaj też:
PiS prowadzi w wyborach do Senatu. Kto może liczyć na mandat?
Czytaj też:
Kiedy powstanie nowy rząd? Możliwe scenariusze

Źródło: Wyborcza.pl
Czytaj także