Prawo i Sprawiedliwość, choć jest formalnym zwycięzcą niedzielnych wyborów parlamentarnych, najprawdopodobniej nie będzie w stanie utrzymać się u władzy. Partia nie zdobyła wystarczającej liczby mandatów, aby utworzyć samodzielny rząd. Również koalicja z Konfederacją nie daje takiej możliwości.
W interncie pojawiły się pierwsze analizy dotyczące przyczyn niepowodzenia partii Jarosława Kaczyńskiego. Wskazano na zbytnie skupienie się na liderze Koalicji Obywatelskiej Donaldzie Tusku, brak pozytywnego przekazu i zbyt słabą aktywność polityków PiS w mediach społecznościowych.
Kaczyński wskazuje na siebie
Jak podaje Wirtualna Polska, odpowiedzialni za niezadowalający wynik wyborów mają być Joachim Brudziński, Mateusz Morawiecki i Adam Bielan. Według źródeł WP, personalne rozliczenia są nieuchronne, zwłaszcza że to premier Morawiecki "na własne życzenie" został "frontmanem" kampanii PiS.
Tymczasem Interia.pl donosi o kulisach spotkania władz partii na Nowogrodzkiej, podczas którego miało dojść do pierwszych podsumowań wyborczej kampanii. Na razie nie zanosi się na pociągnięcie nikogo do odpowiedzialności. Winę za wyniki ugrupowania początkowo miał wziąć na siebie szef kampanii Joachim Brudziński. Ostatecznie prezes Jarosław Kaczyński stwierdził, że to on jako lider ugrupowania, ponosi odpowiedzialność za jego wyborcze wyniki
– Spodziewaliśmy się o wiele ostrzejszej reakcji prezesa – powiedział jeden z uczestników spotkania, które, według zapewnień, miało przebiegać w spokojnej atmosferze.
– Ewidentnie widać było, że prezes nie chciał w to wchodzić, nie chciał ciągnąć tematu. 80 proc. spotkania poświęciliśmy na rozmowy o przyszłości, o strategii na najbliższe dwa miesiące, ale także rozmawialiśmy już o tym, co trzeba poprawić na wybory samorządowe. Nie było rozkładania wydarzeń na czynniki pierwsze, dogłębnych analiz, co poszło nie tak ani, co najważniejsze, wskazywania winnych – powiedział rozmówca portalu.
Czytaj też:
Prezydent Duda pominie PiS? Ekspert przedstawił zaskakujący scenariuszCzytaj też:
Czarnek: Tusk te wybory przegrał