Biden wygłosił orędzie do Amerykanów. Padły słowa o Polsce

Biden wygłosił orędzie do Amerykanów. Padły słowa o Polsce

Dodano: 
Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden Źródło:PAP/EPA / ALEX WROBLEWSKI
Prezydent Stanów Zjednoczonych wskazał na pilną potrzebę wsparcia Ukrainy i Izraela. W kontekście rosyjskiej polityki imperialnej wspomniał o Polsce.

Prezydent USA Joe Biden wygłosił orędzie do narodu, w którym poruszył kwestie Izraela i Ukrainy. Zapowiedział, że już w piątek wyśle do Kongresu pilną prośbę o sfinansowanie pomocy dla tych dwóch państw. Podczas przemówienia padły także słowa o Polsce.

– To mądra inwestycja, która zaprocentuje dla amerykańskiego bezpieczeństwa dla przyszłych pokoleń – podkreślił. Prezydent USA nie ujawnił szczegółów tej pomocy, ale dodał, że będzie ona "bezprecedensowa”.

Zagrożenie dla Polski

Odnosząc się do kwestii pomocy dla Ukrainy, Biden przypomniał o prowadzonej od lat przez Władimira Putina imperialnej polityce podboju. Jeśli nie zostanie ona powstrzymana podczas obecnej wojny, rosyjskie wojska pójdą dalej na zachód. Amerykański prezydent wspomniał w tym kontekście o Polsce.

– Jeśli nie powstrzymamy apetytu Putina na władanie i kontrolowanie Ukrainą, nie zadowoli się tylko nią. On już zagroził, przypominając - cytuję, przypominając Polsce, że jej zachodnie ziemie są darem od Rosji, a jeden z jego najbliższych doradców, były prezydent Rosji, nazwał Estonię, Łotwę i Litwę bałtyckimi prowincjami Rosji – stwierdził Biden i dodał, że te państwa są "naszymi sojusznikami w NATO.

Mówiąc o słowach Putina dotyczących Polski, Biden odnosił się się do wypowiedzi rosyjskiego prezydenta z lipca, kiedy ów "przypomniał" Polakom, że ich ziemie zachodnie są darem od Stalina.

– Hamas i Putin przedstawiają różne zagrożenia. Ale coś ich łączy: chcą całkowicie zniszczyć sąsiednią demokrację. Dla Hamasu celem istnienia jest zniszczenie Izraela i zabijanie Żydów. Z kolei Putin zaprzecza, że Ukraina ma lub miała kiedyś państwowość. Twierdzi, że Ukrainę stworzył ZSRR – mówił dalej Biden.

Według mediów, wartość pakietu pomocowego, o który ma prosić prezydent USA to 100 mld dolarów. Z tej kwoty 60 mld dolarów miałoby trafić na Ukrainę, a 14 mld - do Izraela. Reszta zostałaby przeznaczona na wsparcie dla Tajwanu oraz zabezpieczenie amerykańskich granic.

Czytaj też:
"Biden przestał się bać". Prezydent USA spełnił żądanie Zełenskiego
Czytaj też:
Biden spotkał się z Netanjahu. Bezprecedensowe wsparcie, ale i ostrzeżenie

Źródło: RMF 24
Czytaj także