Za komuny pokazywaliśmy im dwa palce wzniesione w znaku V – zwyciężymy was, pokonamy. A w stanie wojennym zamiast zakazanych symboli wpinaliśmy w klapę opornik wyjęty z zepsutego radia; czasami był pomalowany na biało-czerwono. Opornik w klapie – symbol oporu. I był czytelny także za granicą, bo opornik to inaczej rezystor, czyli resist, resistance. Władzy, gdy jest wredna, wyrodna lub gdy jest nieudolna, warto stawiać opór, a najlepiej kontrę. Kontra oznacza, że władza ma się cofnąć, bo poszła za daleko lub weszła w nasze życie zbyt głęboko i wtrąca się do spraw, które jej nie powinny interesować. No np. klamki i gniazda elektryczne w moim domu nie powinny interesować Nadzoru Budowlanego, a cały Nadzór nie powinien istnieć. Władza się wtrąca w to, gdzie wiercę studnię i jak głęboko, wtrąca się, gdy wycinam stary sad, bo chcę posadzić nowy, wtrąca się, gdy kopię rowy melioracyjne na własnej ziemi. Wtrącała mi się w kolor samochodu – że nie zgłosiłem zmiany. A co was obchodzi, jaki mam kolor auta? Nie podobał mi się rudy, to sobie przemalowałem na żółty i won od mojego auta.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.