Były kanclerz Niemiec: Ukraina nie zgodziła się na pokój, bo USA jej nie pozwoliły

Były kanclerz Niemiec: Ukraina nie zgodziła się na pokój, bo USA jej nie pozwoliły

Dodano: 
Gerhard Schroeder, były kanclerz Niemiec
Gerhard Schroeder, były kanclerz Niemiec Źródło:PAP/EPA / OMER MESSINGER
Gerhard Schroeder, były kanclerz Niemiec i przyjaciel Władimira Putina, zasugerował, że wojna na Ukrainie skończyłaby się w marcu 2022 r., gdyby nie USA.

Schroeder powiedział w wywiadzie dla niemieckiej prasy, że Stany Zjednoczone rzekomo przerwały rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją prowadzone na początku inwazji. Jednocześnie przekonywał, że władze w Kijowie zwróciły się do niego z prośbą o bycie mediatorem.

– W 2022 r. otrzymałem z Ukrainy zapytanie, czy mógłbym pośredniczyć w rozmowach między Rosją a Ukrainą. Pytanie brzmiało, czy mógłbym przekazać wiadomość Putinowi – powiedział Schroeder w wywiadzie dla "Berliner Zeitung". Według jego relacji wysłannikiem prezydenta Ukrainy Wyłodymyra Zełenskiego w tamtym czasie był Rustem Umerow, obecny minister obrony Ukrainy.

Były kanclerz Niemiec wspomniał też o pięciu punktach planu pokojowego, o którym rzekomo wówczas dyskutowano: odmowie członkostwa Ukrainy w NATO, powrocie do Ukrainy "dwujęzycznej", większej autonomii dla Donbasu, gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz statusie Krymu.

"Ukraina nie zgodziła się na pokój, bo jej nie pozwolono"

– Jedynymi, którzy mogli rozstrzygnąć wojnę na Ukrainie, są Amerykanie. Podczas rozmów pokojowych w Stambule w marcu 2022 r. pod przewodnictwem Rustema Umerowa Ukraińcy nie zgodzili się na pokój, bo im nie pozwolono – stwierdził Schroeder. Przekonywał, że następnie rozmawiał z Umerowem i Putinem, ale nie sprecyzował, kiedy i gdzie.

– Nic nie mogło się wydarzyć, ponieważ o wszystkim zadecydowano w Waszyngtonie. To było fatalne, bo w rezultacie Rosja będzie ściślej powiązana z Chinami, czego Zachód nie powinien chcieć – ocenił.

Na pytanie, czy można ufać porozumieniom z Moskwą, która wbrew własnym obietnicom zaatakowała Ukrainę, były kanclerz RFN odpowiedział, że Europa Zachodnia "nie jest zagrożona", ponieważ Rosja nie będzie w stanie pokonać NATO.

Jak dodał, Sojusz chce rozszerzyć się na kraje poradzieckie – Gruzję i Ukrainę, ale nikt w Moskwie na to nie pozwoli. – Zachód musi to zrozumieć i pójść na odpowiednie kompromisy, w przeciwnym razie trudno będzie osiągnąć pokój – powiedział Schroeder.

Gerhard Schroeder, przyjaciel Putina

78-letni Gerhard Schroeder był kanclerzem RFN w latach 1998-2005. Po ustąpieniu z urzędu zaangażował się w budowę gazociągu Nord Stream. Od 2017 r. do maja 2022 r. zasiadał w radzie nadzorczej rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft, który dostarcza paliwo rosyjskiej armii.

Schroeder przyjaźni się z Władimirem Putinem. Pod koniec lipca były kanclerz udał się do Moskwy, aby spotkać się z rosyjskim przywódcą, a następnie powiedział, że Putin chce wynegocjowanego rozwiązania wojny.

Schroeder wspierał budowę gazociągu Nord Stream 2, który miał dostarczać rosyjski gaz do Europy Zachodniej z pominięciem Ukrainy, Polski oraz Słowacji. Gazociąg prowadzący z Rosji do Niemiec powstał na dnie Bałtyku, ale w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę kanclerz Olaf Scholz ogłosił wstrzymanie jego certyfikacji.

We wrześniu ub.r. w systemie gazociągów Nord Stream 1 i 2 doszło do kilku eksplozji, w wyniku których ocalała tylko jedna nitka NS2. Możliwością jej uruchomienia Kreml regularnie kusi rząd w Berlinie, na razie bez skutku.

Czytaj też:
Putin składa Niemcom propozycję. Chodzi o Nord Stream 2

Źródło: Berliner Zeitung / UNIAN / Deutsche Welle / Reuters
Czytaj także