Media: USA mogą mieć problemy z pomocą dla Ukrainy

Media: USA mogą mieć problemy z pomocą dla Ukrainy

Dodano: 
Biały Dom w Waszyngtonie, zdjęcie ilustracyjne
Biały Dom w Waszyngtonie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Konflikt na Ukrainie ujawnił kruchość amerykańskiego łańcucha dostaw z sektora obronności.

Według Bloomberga, amerykański przemysł obronny stara się wyprodukować wystarczającą liczbę pocisków artyleryjskich, aby Ukraina mogła w dalszym ciągu przeciwstawiać się Rosji. Wysiłek może być jednak niewystarczający w obliczu potrzeby coraz większego zaangażowania USA na świecie.

"Pentagon bombarduje cele w Syrii, wysyłając w ten region obronę powietrzną, aby chronić żołnierzy na wypadek, gdyby wojna Izraela z Hamasem sprowokowała nowe ataki wroga. Tajwan, kolejny sojusznik USA, zwiększył zamówienia na broń amerykańską, gdy Chiny konfrontują się z nim na strategicznych szlakach morskich. W stolicach Europy i Azji urzędnicy są coraz bardziej zaniepokojeni, ponieważ gwałtowny wzrost liczby jednoczesnych wyzwań ogranicza zdolność Stanów Zjednoczonych do reagowania, a ich przemysł obronny stara się wyprodukować wystarczającą ilość broni na wszystkie te konflikty. W Pekinie, Moskwie i Teheranie nie przegapią otwierających się przed nimi możliwości” – czytamy w artykule.

Trump zmieni priorytety?

Autor artykułu zauważa także, że niepokój zwiększają zbliżające się wybory prezydenckie w USA.

"Wybory mogą sprawić, że Donald Trump ponownie zasiądzie w Białym Domu. Może on podjąć decyzję o wycofaniu się z sojuszy, zawarciu układów z Rosją i otwartej konfrontacji z Iranem i Chinami. Prośba budżetowa Bidena o pomoc w wysokości 106 miliardów dolarów dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu już napotyka przeszkody ze strony Republikanie w Kongresie” – pisze autor artykułu, zauważając, że Biden pośpieszył z zapewnieniem światowych przywódców, że USA będą w stanie stawić czoła wszystkim zagrożeniom jednocześnie i spełnić obietnice pomocy.

"Prywatnie urzędnicy administracji przyznają, że kryzys na Bliskim Wschodzie wywrócił do góry nogami kluczową zasadę ich globalnego podejścia – że od dawna borykający się z problemami region w końcu wkracza w okres, w którym nie będzie wymagał tak dużego wsparcia USA, co pozwoli Waszyngtonowi skupić się bardziej w sprawie zagrożenia ze strony Chin. Według urzędników ten zwrot na Wschód prawdopodobnie wyhamuje” – czytamy w artykule.

Kruchość Ameryki

Według urzędników amerykańskich niepowodzenie Izraela w odkryciu planów ataku Hamasu i obronieniu się po rozpoczęciu ich realizacji wzbudziło pytania dotyczące jego wychwalanych zdolności wojskowych. Po 7 października Biden wysłał w region dwie grupy lotniskowców i systemy obrony powietrznej oraz postawił tysiące żołnierzy w stan najwyższej gotowości, co jak mówią urzędnicy, jest sygnałem dla Iranu i innych rywali w regionie, aby nie angażowali się, gdy Izrael przeprowadzi szeroko oczekiwany atak lądowy na inwazję w Gazie”.

Nawiązując do konfliktu na Ukrainie, autor zauważył, że obnażył on kruchość amerykańskiego łańcucha dostaw z sektora obronności. Niedawne ćwiczenia wojskowe, pokazują, że w przypadku chińskiej inwazji na Tajwan amerykańskie zapasy kluczowej broni precyzyjnej mogą zostać wyczerpane w ciągu zaledwie kilku dni.

Czytaj też:
Czy Zachód będzie w stanie jednocześnie wspierać Ukrainę i Izrael?

Źródło: Bloomberg
Czytaj także