Jackowski, który w 2022 r. został wykluczony z klubu PiS, był pytany w Radiu Plus, komu prezydent Andrzej Duda powinien powierzyć misję tworzenia rządu w pierwszym kroku. – Myślę, że prezydent będzie próbował dać szansę swojemu własnemu obozowi. Jest mu to potrzebne w kontekście jego dalszych planów politycznych – stwierdził.
Według niego przed Dudą "najtrudniejszy czas prezydentury, ponieważ de facto będzie musiał jakiś model kohabitacji przyjąć". – Jaki to będzie model, to też będzie miało wpływ na jego przyszłość po prezydenturze – dodał.
Jaka przyszłość czeka PiS?
Pytany, co stanie się z Prawem i Sprawiedliwością Jackowski ocenił, że partia Jarosława Kaczyńskiego "wchodzi w bardzo trudny moment". – Pan poseł Ardanowski mówił, że nie może być tak, że tak ważna partia polityczna w zasadzie jet oparta na jednym człowieku, bo mniej więcej taką myśl wyraził – powiedział.
– PiS staje przed trudnym momentem. Po pierwsze, odsunięcie od władzy i tzw. fruktów władzy. Po drugie, rozliczeń wewnętrznych. Po trzecie, walk frakcyjnych. Po czwarte, ujawniania przez nowy rząd różnych nieprawidłowości z czasów rządów PiS, co będzie miało wpływ na nastroje społeczne – tłumaczył.
– I wreszcie najważniejszy czynnik: demograficzny. Zmienia się struktura elektoratu. Prawo i Sprawiedliwość nie odegrało żadnej roli, jeśli chodzi o ten najmłodszy elektorat, który poszedł do urn. Być może będzie to stała tendencja i to jest też wyzwanie przed tym obozem – oświadczył. – Jeżeli PiS nie wróci szybko do władzy, to zakładam jego dekompozycje – dodał.
Jackowski o wyniku wyborów i Tusku
Pytany, "dlaczego PiS przegrało wybory", senator odpowiedział: – Pycha kroczy przed upadkiem. Było zbyt duże przekonanie, że jedynie my mamy rację i jedynie my słuszni jesteśmy, a kto nie z nami, ten jest wrogiem Polski. Ta retoryka propagandowo-werbalna doprowadziła do sytuacji, że zmobilizowała ten elektorat, który poszedł do urn wyborczych i na pewno nie głosował na PiS.
– Do tego nakłada się szeregi innych przyczyn: zrażenie do siebie polityką w stosunku do Ukrainy, w stosunku do COVID-19, w stosunku do UE, w stosunku do kobiet. Wiele segmentów można pokazywać, które zrażały coraz to mniejsze czy większe grupy elektoratu, które przestały popierać PiS – przekonywał.
Odnosząc się do kształtu przyszłej koalicji rządzącej, Jackowski powiedział, że "Donald Tusk ma duże doświadczenie polityczne i będzie umiał rozmasowywać napięcia, które mogą powstać wewnątrz". Dopytywany, czy Tusk będzie dobrym premierem, senator odparł, że "ma szansę być dobrym premierem, ale nie jest to gwarancja na sukces". I dodał, że lider PO "stoi przed najtrudniejszym egzaminem w swoim życiu politycznym".
Czytaj też:
Tusk ujawnił fragment umowy koalicyjnej? Dziennikarze przeanalizowali nagranie