Estońskie władze przestrzegają swoich obywateli przed wszelkimi podróżami do Rosji, twierdząc, że Tallinn może tymczasowo zamknąć granicę w związku z napływem migrantów.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii wydało komunikat, w którym wskazuje, że kraj "może tymczasowo zamknąć swoje przejścia graniczne ze względu na potencjalną presję migracyjną ze strony Rosji”. W związku z tym, "zdecydowanie zaleca się, aby nie podróżować więcej do Federacji Rosyjskiej”.
"Może nie być powrotu"
– Estonia stanowczo odradza swoim obywatelom i mieszkańcom kraju podróży do Rosji. Jeśli zdecydujemy się na zamknięcie granic, powrót do kraju będzie niemożliwy – oświadczył minister spraw zagranicznych kraju Margus Tsahkna.
– Rosja aktywnie szerzy informacje o tym, że możliwe jest przedostanie się do Unii Europejskiej przez Finlandię i pomaga imigrantom dostać się w pobliże granicy. Federacja Rosyjska używa niewinnych ludzi, którzy płacą za podróż, jako broni. Ta aktywność jest szczególnie okrutna, biorąc pod uwagę fakt, że mamy zimę i ostre ujemne temperatury – zauważył szef estońskiej dyplomacji. – Jesteśmy gotowi udzielić Finlandii wszelkiej praktycznej pomocy, a także zamknąć nasze granice z Rosją, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dlatego mam bardzo jasne zalecenie, aby nie podróżować do Rosji – dodał.
Działania Finlandii
Z powodu napływu afrykańskich i azjatyckich migrantów Finlandia zamyka całą granicę z Rosją. Helsinki wskazują, że to reakcja na zorganizowane działanie Moskwy. Przez granicę fińsko-rosyjską dopuszczalny będzie tylko przewóz towarów.
Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Rosja "nie przyjmuje takich oskarżeń". Według niego, z przejść granicznych korzystają ci, którzy mają do tego prawo. Do jesieni tego roku rosyjska straż graniczna nie pozwalała na zbliżanie się do fińskiej granicy osobom, które nie posiadały dokumentów uprawniających do wjazdu do kraju. Sytuacja zmieniła się w październiku, kiedy przestano blokować wjazd osobom bez wiz.
Czytaj też:
Premier Słowacji: Musimy przygotować się na normalizację stosunków z RosjąCzytaj też:
"Poważna sytuacja na granicy z Rosją". Premier Łotwy: Jesteśmy gotowi do reakcji