– W mojej ocenie to próba bezprawna. Szef CBA może być odwołany w przypadkach wymienionych w ustawie, muszę być spełnione pewne warunki. Żaden z tych warunków nie został spełniony, a Donald Tusk w mojej ocenie łamie prawo. W każdym sądzie administracyjnym, do którego odwoła się szef CBA, wygra taką decyzję, że został odwołany niezgodnie z prawem. A nie wiem, czy nie należałoby sięgnąć po instrumenty prokuratorskie i po stosowne zawiadomienie. W mojej ocenie Donald Tusk albo ktoś, kto mu przygotował tę decyzję, przekroczył uprawienia – usłyszeliśmy.
– Mieliśmy opinie kadłubowej komisji ds. służb specjalnych, która w mojej ocenie zrobiła to ekspresowo, nie wiem, czy mając wszystkie dokumenty i mając możliwość rzetelnego przeanalizowania sprawy. Jest opinia prezydenta, negatywna. Donald Tusk podejmując tę decyzję, miał pełną świadomość tego, że działa niezgodnie z prawem – dodaje Maciej Wąsik.
A z jakiego powodu Donald Tusk dążył do odwołania szefa CBA? – On po prostu boi się CBA. Boi, bo CBA kontroluje sfery, które on by chciał mieć pod wyłączną kontrolą... Oczywiście Donald Tusk jako premier nadzoruje CBA, to jego zadanie, ale nie chce mieć żadnego ośrodka, który może doprowadzić do ujawnienia nieprawidłowości w swoim obozie – kończy Maciej Wąsik.
Czytaj też:
Prof. Legutko o biegu Piotra Serafina: Nieznośna infantylizacjaCzytaj też:
Szef "Solidarności": Nigdy nie pozwolimy na likwidację IPN