Kamiński jednoznacznie o tym, co powtrzyma go od głosowania w Sejmie

Kamiński jednoznacznie o tym, co powtrzyma go od głosowania w Sejmie

Dodano: 
Były minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński
Były minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński Źródło:PAP / Rafał Guz
"Tylko przemoc fizyczna może uniemożliwić mi udział w obradach Sejmu" – napisał Mariusz Kamiński.

Trwa prawny pat wokół sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W grudniu ubiegłego roku obaj politycy Prawa i Sprawiedliwości zostali prawomocnie skazani za nieprawidłowości w sprawie tzw. afery gruntowej z 2007 roku. Kamiński i Wąsik byli wtedy szefami Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W 2015 roku prezydent Andrzej Duda zastosował wobec nich prawo łaski.

W piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego. Wcześniej podobną decyzję Izba Kontroli SN podjęła w przypadku posła Macieja Wąsika. Uchylenie postanowienia Szymona Hołowni oznacza, że zarówno Kamiński, jak i Wąsik są nadal posłami i chroni ich immunitet poselski.

Mimo tej decyzji, szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki zablokował karty do głosowania należące do Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika.

"Więzień polityczny"

Mariusz Kamiński zamieścił w poniedziałek wpis w mediach społecznościowych, w którym jednoznacznie stwierdził, że jest posłem i "tylko przemoc fizyczna może uniemożliwić mi udział w obradach Sejmu".

"Bezprawie, które mamy teraz w kraju, może doprowadzić do tego, że trafię do więzienia. Ale nawet tam będę walczył i będąc pierwszym więźniem politycznym po 1989 roku pozostanę wolnym człowiekiem" – dodał polityk PiS. Jego post ukazał się na platformie X.

twitter

Kamiński: Nie jestem przestępcą

Wcześniej były minister spraw wewnętrznych i administracji udzielił wywiadu, w którym przekonywał, że nie jest przestępcą, a cała sprawa to "kompletny nonsens".

– Marszałek Hołownia podjął decyzję o wygaśnięciu mandatu, potem brałem udział w głosowaniu, te głosowania nie zostały podważone. Wykonuję swój mandat, to jest mój obowiązek. Dalej jestem posłem – oświadczył na antenie RMF FM. – W tej sprawie wypowiedział się już Sąd Najwyższy. Marszałek Hołownia nie ma nic do konsultowania – podkreślił polityk.

Czytaj też:
Hołownia o oświadczeniu I Prezes SN: Jakieś huki, trzaski, błyski
Czytaj też:
Prezes Manowska wydała oświadczenie. "Bezprawne działania Marszałka Sejmu"

Źródło: X
Czytaj także