Brzezinski gratuluje Bodnarowi. Ambasador USA wspomniał o praworządności

Brzezinski gratuluje Bodnarowi. Ambasador USA wspomniał o praworządności

Dodano: 
Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski
Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski Źródło:PAP / Piotr Nowak
Ambasador USA Mark Brzezinski spotkał się z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem. "USA i Polskę łączy zaangażowanie na rzecz praworządności" – napisał.

Mark Brzezinski spotkał się z ministrem sprawiedliwości w środę. Oficjalnym powodem była chęć wyrażenia gratulacji z okazji nominacji Bodnara.

"Podczas wczorajszego spotkania z Ministrem Sprawiedliwości Adamem Bodnarem miałem okazję pogratulować mu niedawnej nominacji. Stany Zjednoczone i Polskę łączy zaangażowanie na rzecz praworządności i niezawisłości sądów, co wymaga stałej determinacji i odnowy" – napisał ambasador USA w Polsce.

twitter

Upadła praworządność?

W ostatnich tygodniach Adam Bodnar spotkał się z ostrą krytyką za swoje działania w obszarze sprawiedliwości. Politykowi zarzuca się, że nie protestował wobec łamania prawa, gdy rząd dokonał bezprawnych zmian kierownictwa władz TVP.

W ostatnich dniach Bodnar znowu znalazł się w centrum uwagi ze względu na sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których mimo ułaskawienia prezydenta zatrzymała policja.

Prokuratura Krajowa krytykowała też ministra za odwołanie niektórych prokuratorów. Bodnar polecił odwołać m.in.: prokurator zajmujący się sprawami cywilnymi w zakresie afery GetBack, śledczy prowadzący postępowanie dotyczące m.in. piramid finansowych (pokrzywdzonymi jest 90 tys. osób z całego świata), prokurator badający blisko 1000 podmiotów, które zajmowały się m.in. praniem pieniędzy z wykorzystaniem kantorów walutowych i innych podmiotów oferujących podobne usługi, a także śledczy prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa dziecka w Częstochowie oraz odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych.

Zatrzymanie polityków

We wtorek wieczorem byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policjantów. W momencie aresztowania obaj politycy znajdowali się w Pałacu Prezydenckim, skąd zostali przewiezieni na komendę przy ul. Grenadierów, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie.

Zatrzymanie posłów PiS wywołało poruszenie w otoczeniu prezydenta Andrzeja Dudy oraz w Prawie i Sprawiedliwości.

Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego stoją na stanowisku, że aresztowanie Kamińskiego i Wąsika to zemsta polityczna nowej władzy. Obaj politycy są określani przez swoje środowisko jako "więźniowie polityczni". W wydanym w środę oświadczeniu w ten sam sposób określił siebie także Mariusz Kamiński. Były minister spraw wewnętrznych i administracji poinformował również, że rozpoczął strajk głodowy. Później żona Macieja Wąsika przekazała, że także jej mąż podjął tę formę protestu.

W środę szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek przekazał, że do zatrzymania polityków doszło w jego gabinecie.

– Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zatrzymano w moim gabinecie. Ja byłem wtedy w Watykanie, miałem służbowy wyjazd, nie było mnie w tym dniu w Pałacu, przyjechałem dopiero wieczorem – powiedział w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.

Czytaj też:
Prezydent szykuje ofensywę. Media: Napisze do Bidena, zablokuje każdą ustawę
Czytaj też:
Rokita: Coś podobnego nie przydarzyło się ani sądom w III Rzeszy, ani w ZSRR
Czytaj też:
UE pełna obaw. Unijny komisarz przypomniał słowa Trumpa

Źródło: X
Czytaj także