"Zastępcy Prokuratora Generalnego nie zgadzają się z pismem Prokuratora Generalnego o przymusowym urlopie. Jest ono niezgodne z kodeksem pracy. Pracodawcą Zastępców Prokuratora Generalnego jest Prokurator Krajowy, a nie Prokurator Generalny" – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym w serwisie X.
Jego autorzy za "skandaliczne" uważają "przekazywanie opinii publicznej informacji o terminach urlopowych prokuratorów".
Zastępcy PG podkreślają również, że "przed opublikowaniem komunikatu w mediach społecznościowych prokurator generalny ani jego współpracownicy nie informowali ich w żaden sposób o planowanych krokach, jak również nie wzięli pod uwagę realizowanych przez nich zadań i obłożenia pracą".
Dalsze informacje dotyczące tej sprawy mają zostać przekazane opinii publicznej w czwartek.
Zastępcy Bodnara wysłani na przymusowy urlop
Prokurator generalny Adam Bodnar zdecydował w środę o wysłaniu na zaległy urlop trzech swoich zastępców: Michała Ostrowskiego, Tomasza Janeczka i Roberta Hernanda.
Decyzja zapadła "w związku z występującą w Prokuratorze Krajowej nieprawidłowością w postaci dużej ilości niewykorzystanych dni zaległego urlopu wypoczynkowego przez zastępców Prokuratora Generalnego (od 87 do 151 dni roboczych)".
"Prokurator Generalny Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zdecydował o poleceniu wykorzystania zaległego urlopu począwszy od dnia 18 stycznia, w wymiarze 42 dni roboczych (a więc do dnia 15 marca 2024) przez: prokuratora Michała Ostrowskiego, prokuratora Tomasza Janeczka i prokuratora Roberta Hernanda" – czytamy w komunikacie resortu.
Zastępcy prokuratora generalnego wysłani na urlop
Napisano w nim, że "znaczny wymiar niewykorzystanego zaległego urlopu wypoczynkowego stanowi wykroczenie przeciw prawom pracownika, o którym mowa w treści art. 282 § 1 Kodeksu Pracy". "W kolejnych miesiącach polecenie wykorzystania urlopu będzie dotyczyło pozostałych zastępców PG" – poinformowano.
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami wymiar rocznego urlopu wypoczynkowego przysługującego prokuratorowi z 15-letnim stażem wynosi 38 dni roboczych" – brzmi komunikat MS.
Czytaj też:
Zastępca Bodnara apeluje do prokuratorów. "Nie ulegajcie presji medialnej"