Rzońca: Tusk opowiada bzdury. Nie będzie teraz środków z KPO

Rzońca: Tusk opowiada bzdury. Nie będzie teraz środków z KPO

Dodano: 
Europoseł PiS Bogdan Rzońca
Europoseł PiS Bogdan Rzońca Źródło:B. Rzońca
Obecny premier może opowiadać, że ma rewelacyjne układy i dostanie wszystko, czego zapragnie. Problem w tym, że jest zupełnie inaczej - mówi europoseł PiS Bogdan Rzońca w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Donald Tusk przekonuje, że współpraca z Komisją Europejską przebiega harmonijnie. Jednak Bruksela wskazuje, że przed Polską jeszcze długa droga do wypłaty środków z KPO. W ubiegłym roku powiedział pan, że środki popłyną najszybciej w czerwcu. Czy podtrzymuje pan te słowa?

Bogdan Rzońca: Podtrzymuję swoje zdanie.Opowieści Donalda Tuska są bez sensu. To zwykłe nawijanie makaronu na uszy. Trzeba wykonać kamienie milowe, ponieważ urzędnicy europejscy nie działają na piękne oczy. Obecny premier może opowiadać, że ma rewelacyjne układy i dostanie wszystko, czego zapragnie. Problem w tym, że jest zupełnie inaczej.

Czyli czerwiec?

Jeśli Tusk spełni wszystkie wymogi, to czerwiec jest realny. Wiem to od wielu miesięcy, ponieważ sam pytałem o tę kwestię. Powiedziano mi, że ktokolwiek będzie rządził Polską, musi spełnić te wymogi. Donald Tusk niczego nie załatwi na piękne oczy. Może tylko popsuć sytuację tak, jak zrobiła to jego wiceminister Urszula Zielińska, obiecując złote góry, aż wszyscy patrzyli z niedowierzaniem.

Komisja Europejska wskazuje, że wciąż płyną do Polski zarzuty dotyczące łamania praworządności. Czy dobrze rozumiemy, że tu chodzi o nowy rząd?

Praworządność łamana jest teraz. Przed 13 grudnia były tylko opowieści o łamaniu praworządności. Poprzedni rząd nigdy nie rządził uchwałami. Mamy konstytucję z 1997 roku, mamy ustawy i na podstawie tego prawa działała Zjednoczona Prawica. Dziś mamy do czynienia z demontażem państwa prawa, wręcz z absolutnym bezprawiem.

Czy w Parlamencie Europejskim mówi się o tym, co dziś dzieje się w Polsce?

Ludzie spolegliwi wobec Donalda Tuska oczywiście niczego nie zauważają. Natomiast coraz częściej padają pytania europosłów o sytuację w Polsce. Przyjdzie czas na to, żeby dobrze o tym w Unii Europejskiej opowiedzieć, bo dziś UE próbuje przemilczeć te fakty. Europosłowie z innych państw jednak drążą i dopominają się reakcji KE, pytają czy Bruksela interesuje się wydarzeniami z Polski.

Czytaj też:
Poseł PiS o Hołowni: Za jedną rzecz chcę go pochwalić
Czytaj też:
Gorąco ws. Sienkiewicza. Poseł domaga się od ministra wyników badań krwi

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także