Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", w tym tygodniu ma się zebrać Państwowa Komisja Wyborcza, żeby wskazać kandydatów z listy Prawa i Sprawiedliwości, którzy mogą objąć mandat po Mariuszu Kamińskim. Według informacji "DGP" prawdopodobne staje się, że dojdzie do wygaszenia wyłącznie jego mandatu.
"Za takim wariantem może się opowiedzieć większość obradujących członków PKW. Zwłaszcza że wskutek roszad personalnych w tym gremium członkowie wskazani przez PiS mogą zostać przegłosowani" – czytamy.
Gazeta przypomina, że Sąd Najwyższy wydał w sprawie Wąsika i Kamińskiego dwa sprzeczne orzeczenia – za Wąsikiem wstawiła się kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej, natomiast Izba Pracy potwierdziła utratę mandatu przez Kamińskiego.
Wygaśnięcie mandatów posłów PiS. Hołownia się cofa?
W tej sytuacji PKW zapytała marszałka Sejmu Szymona Hołownię, czy podtrzymuje wniosek o wygaszenie obu mandatów. Ten podtrzymał decyzję, ale tylko w stosunku do Kamińskiego – zwraca uwagę "DGP".
Wcześniej w Monitorze Polskim ukazało się postanowienie marszałka Sejmu w sprawie wygaszenia mandatu Kamińskiego. W stosunku do Wąsika takiego postanowienia nie opublikowano.
Dziennikarze dotarli do korespondencji Hołowni z PKW, z której wynika, że marszałek Sejmu nie podtrzymał swojego wcześniejszego stanowiska w sprawie wygaszenia mandatu Wąsika.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika. PKW poczeka do eurowyborów?
W tekście zatytułowanym "Jeden odchodzi, drugi zostaje. Jak dalej potoczy się sprawa Wąsika i Kamińskiego?" czytamy, że możliwy jest także scenariusz, w którym PKW nie podejmie żadnej decyzji i sprawa obu mandatów pozostanie w zawieszeniu.
"Prawdopodobny wydaje się wariant, że ostatecznie ktoś jednak przyjmie mandat po Kamińskim, tym bardziej że zarówno on, jak i Wąsik mają startować w wyborach europejskich" – podaje "DGP".
Czytaj też:
Hołownia: Mam trochę żal do Kamińskiego i Wąsika, że na to pozwalają