Media rozpisują się o rewolucji, jaką planuje Adam Bodnar w wymiarze sprawiedliwości. "Gazeta Wyborcza" pisała, że Donald Tusk chce "iść na ostro" i przejąć władzę nad Trybunałem Konstytucyjnym za pomocą uchwał sejmowych.
Z kolei Onet opisuje dokładniej zamiary rządu. Z informacji portalu wynika, że na najbliższym posiedzeniu Sejm przyjmie uchwałę głoszącą, że "sędziowie-dublerzy oraz Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, bo nigdy nie zostali prawidłowo powołani". Za pomocą uchwał rząd planuje sprokurować pięć wakatów w Trybunale Konstytucyjnym, które następnie szybko obsadzi swoimi nominatami
Gliński: Szykowany jest zamach
– Jest szykowany zamach na Trybunał Konstytucyjny. Z zapowiedzi wynika, że to znowu będzie dewastacja demokracji – stwierdził były minister kultury i dziedzictwa narodowego, poseł PiS Piotr Gliński na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
– Wszyscy żyjemy w demokracji i pomijając fakt, że ci ludzie, którzy podejmują te decyzje, będą rozliczeni, będą musieli ponieść konsekwencje za łamanie prawa i polskiej konstytucji, naszym wspólnym interesem jest, żeby bronić polskiej demokracji, bronić legalnego Trybunału Konstytucyjnego, który jest niezależną instytucją państwa polskiego – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości.
"Najróżniejsze działania likwidacyjne"
Podczas konferencji prasowej Piotr Gliński i Jarosław Sellin wyrazili zaniepokojenie działaniami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – W związku z tym, że mija 50 dni od powołania nowego rządu, chcieliśmy podzielić się bardzo niepokojącymi opiniami dotyczącymi funkcjonowania resortu kultury i dziedzictwa narodowego – mówił Gliński.
– W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ciągu tych 50 dni zostały przeprowadzone najróżniejsze działania likwidacyjne. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, że budżet przyjęty przez resort na 2024 r. jest mniejszy niż ten budżet, który zaplanowaliśmy (...). Następują także pewne nieformalne decyzje, które są często niezgodne z wewnętrznymi przepisami, dotyczące budżetów poszczególnych instytucji kultury. O 50 proc. został zmniejszony budżet Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowe, a o 40 mln złotych budżet Instytutu Adama Mickiewicza, czyli głównego instytutu, który promuje polską kulturę za granicą – oznajmił były minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Czytaj też:
Mec. Kwaśniewski: Spodziewam się rozwiązań siłowych w Trybunale KonstytucyjnymCzytaj też:
Sędzia SN krytykuje decyzję prezydenta: To pocałunek śmierci dla TK