Prezydent Duda: Tusk i Kaczyński mnie nie lubią

Prezydent Duda: Tusk i Kaczyński mnie nie lubią

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło:YouTube / Kanał Zero
Prezydent Andrzej Duda zdradził, co sądzi o Donaldzie Tusku i Jarosławie Kaczyńskim oraz czy ci politycy darzą go sympatią.

W piątek prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu i Robertowi Mazurkowi z Kanału Zero. Polityk odniósł się m.in. do sytuacji na polskiej scenie politycznej.

– Mamy dwóch bardzo poważnych wiekiem, stażem i pozycją panów na scenie politycznej. Jednym z nich jest pan były premier, prezes Jarosław Kaczyński. Drugim jest obecny premier, były premier pan Donald Tusk. To liderzy dwóch wielkich ugrupowań, którzy od wielu lat toczą ze sobą bardzo zażarty spór. Ci panowie stoją na czele dwóch dużych partii, czy nawet obozów – wskazał, mówiąc o ogromnej polaryzacji, jaka panuje obecnie w Polsce.

Jak dodał, "to jest władza jednoosobowa tak naprawdę w obu przypadkach". – Są panami życia i śmierci tych ugrupowań, bo mają w swoich rękach listy wyborcze, którymi układają swoje partie. Każdy z nich. Ich polecenia właściwie wszystkie są wykonywane. Można śmiało powiedzieć, że w partiach to jest władza wręcz autorytarna, dyktatorska. Nie lubią, gdy ktokolwiek im się sprzeciwia – zaznaczył.

Tusk i Kaczyński nie lubią prezydenta, a kto go lubi?

– Obaj panowie swego czasu ubiegali się o urząd prezydenta. Obu panom się to nie udało. Ja ubiegałem się o urząd prezydenta RP dwukrotnie, za każdym razem zakończyło się to moim zwycięstwem. Jestem drugą kadencję prezydentem. Czy sądzicie panowie, że na tej pozycji, na której to prezydent jednoosobowo podejmuje wszystkie decyzje i nikt nie ma na to wpływu, sądzicie, że panowie mnie lubią? Myślę, że nie – podsumował Andrzej Duda.

Robert Mazurek zapytał, z kim w takim razie, w polityce, przyjaźni się polski prezydent. – Nie mam jakichś wielkich przyjaźni w polityce muszę przyznać. Jest szereg osób, które znam, które darzę szacunkiem, lubię i ufam i z którymi chętnie współpracuję. Na przykład mój minister w Kancelarii Wojciech Kolarski, z którym znamy się od wielu lat ze środowiska krakowskiego. Mam duże zaufanie, też do przyjaciela, Marcina Mastalerka – wyjawił prezydent.

Czytaj też:
Ignaczak-Bandych: Straszono społeczeństwo, a prezydent podpisał ustawę w terminie

Źródło: YouTube/Kanał Zero
Czytaj także