Powodów różnic jest kilka. Jednym z nich jest aktywna postawa Załużnego w kwestii zorganizowania nowej fali mobilizacji. Generał wyprzedza również prezydenta w poziomie zaufania społecznego, co tylko komplikuje ich relacje. Wojskowy zarzuca także rządowi, że nie pozwolił armii na zapewnienie odpowiedniego personelu. Ich konfrontacja to sygnał "niezdecydowania” w wyborze strategii wojskowej, co Zachodowi bardzo się nie podoba.
"Wołodymyr Zełenski próbował usunąć ze stanowiska generała Załużnego, ale bezskutecznie. Wszystko to efekt konfliktu między nimi, który tylko się nasila" – podaje Bloomberg.
Popularność Załużnego
"Prezydent może próbować po prostu odwołać naczelnego wodza, ale z pewnością zaszkodzi to morale zarówno żołnierzy, jak i ludności cywilnej” – zauważają autorzy publikacji. Ponieważ Załużny ma poważanie zarówno wśród wojska, jak i wśród ludności cywilnej. Komunikuje się z podwładnymi na równych zasadach i angażuje się w swoją pracę, a nie w tworzenie swojego "publicznego wizerunku”.
– Jeśli Załużny zostanie zwolniony, mogą rozpocząć się zamieszki – mówi Jewhen, żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy.
Fiasko kontrofensywy w największym stopniu wpłynęło na pogorszenie stosunków Zełenskiego z Załużnym, gdyż niepowodzenie to stało się powodem do dyskusji nie tylko w kraju, ale także na Zachodzie. Partnerzy, którzy "dostarczyli żołnierzom Załużnego sprzęt wojskowy wart miliardy dolarów”, byli bardzo niezadowoleni z wyniku operacji. Generalnie USA chciały, aby wszystkie działania zostały skoncentrowane "na jednym obszarze”, a kierownictwo Ukrainy podzieliło swoje siły pomiędzy front wschodni i południowy.
Napięcie między Zełenskim a Załużnym było szczególnie widoczne w listopadzie, kiedy generał udzielił głośnego wywiadu "The Economist”, w którym stwierdził, że "działania wojenne znalazły się w ślepym zaułku”. Zełenski oczywiście ostro potępił wypowiedź naczelnego wodza i stwierdził, że kraj "może jeszcze osiągnąć punkt zwrotny”.
Czytaj też:
Ukrainie brakuje rakiet i amunicji. Kijów stawia na inny rodzaj broniCzytaj też:
Dymisja Załużnego. Biały Dom już wie o decyzji Zełenskiego