Przedstawiciel prezydenta w KRS: To moje zadanie specjalne

Przedstawiciel prezydenta w KRS: To moje zadanie specjalne

Dodano: 
Krajowa Rada Sądownictwa
Krajowa Rada Sądownictwa Źródło:PAP / Leszek Szymański
Maciej Krzyżanowski, adwokat, nowy przedstawiciel Andrzeja Dudy w Krajowej Radzie Sądownictwa wskazuje, że ma swego rodzaju "zadanie specjalne".

Krzyżanowski zastąpił w KRS Wiesława Johanna. Pytany, czy prezydent powierzył mu jakieś konkretne zadnie do wykonania, adwokat odpowiada, że nie, "bo przecież trudno nazwać zadaniem specjalnym prawidłowe wykonywanie kompetencji przez przedstawiciela prezydenta w konstytucyjnym organie państwa polskiego, jakim jest KRS".

"Choć przyznam, że w obecnych czasach, roznieconych emocjami polityczno-medialnymi, które wprowadzają wrażenie chaosu prawnego i próbują obalić autorytet fundamentalnych instytucji prawnych, zachowanie merytorycznego podejścia i wierność pryncypiom wymaga chłodnej głowy i nie jest zadaniem dla osób o miękkich charakterach" – wskazuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

"Trzeba przywrócić godność prawu"

Maciej Krzyżanowski podkreśla, że mottem, które przyświeca mu w pracy, są słowa opozycjonisty okresu stanu wojennego, wiceprzewodniczącego NSZZ Solidarność Zarządu Regionu Wielkopolska Południowa śp. już Bogusława Śliwy. "Pod koniec lat 70. w PRL potrafił przeciwstawić się jako prokurator swoim przełożonym chcącym oskarżyć niewinnego człowieka zamiast milicjanta jako rzeczywistego sprawcy zabójstwa. Został za to wydalony z prokuratury dyscyplinarnie, następnie internowany, bez pracy zmuszony został do wyjazdu za granicę, gdzie musiał ciężko pracować fizycznie. To właśnie on był inicjatorem, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego, sporządzenia napisu na gmachu kaliskiego sądu: 'Przywrócić godność prawu', który pomimo otynkowania go przez komunistów przetrwał i dziś tego wielkiego symbolu nikt nie jest w stanie nie dostrzec, wchodząc do sądu. Tak, właśnie w obliczu tego, co się teraz dzieje, trzeba przywrócić godność prawu" – podkreśla członek KRS.

Dodaje, że należy dążyć do sprawy najważniejszej, czyli zapewnienia polskiemu społeczeństwu "profesjonalnej grupy sędziów, którzy będą orzekać w sposób całkowicie apolityczny". "I w tym sensie jest to moje 'zadanie specjalne', aby przekazywać na forum Rady wolę pana prezydenta, który przy każdej okazji, gdy spotyka się z sędziami – tak było również podczas ostatniej uroczystości w Pałacu Prezydenckim odebrania ślubowania od sędziów – powtarza im, że ich podstawową misją jest orzekanie w imieniu Rzeczypospolitej, wymierzanie sprawiedliwości, a nie politykowanie. Obywatel musi czuć bowiem zaufanie do sądu poprzez wewnętrzne przekonanie, że przychodząc do tego sądu w celu załatwienia swojej sprawy, ma absolutną pewność, że człowiek z łańcuchem sędziowskim na piersiach publicznie nie demonstruje w jakiejkolwiek formie swoich poglądów politycznych. Sędzia jak każdy obywatel oczywiście może je mieć, ale nikt nie powinien ich znać. O tej zasadzie ostatnio niestety część sędziów zapomniała" – podkreśla Krzyżanowski.

Czytaj też:
Jak zakończyć chaos prawny w Polsce? Prof. Zybertowicz: Zawsze są dwie ścieżki
Czytaj też:
Dymisja prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Bodnar: W trosce o niezależność

Źródło: rp.pl
Czytaj także