Od niemal dwóch tygodni w ponad 250 miejscach w Polsce trwają protesty rolników, którzy sprzeciwiają się m.in. wprowadzeniu Zielonego Ładu oraz napływowi produktów rolnych z Ukrainy, a także domagają się wsparcia hodowli zwierząt. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podkreśla, że postulaty rolników zostały zgłoszone do Komisji Europejskiej. Zgodnie z zapowiedziami, rolnicy będą czasowo blokować drogi na terenie całego kraju aż do 10 marca.
Blokada granicy polsko-ukraińskiej była jednym z tematów środowej narady prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z przedstawicielami rządu Ukrainy. Prezydent Ukrainy zaapelował w środę do premiera Donalda Tuska o spotkanie rządów dwóch państw na wspólnej granicy, do którego miałoby dojść jeszcze przed drugą rocznicą inwazji Rosji na Ukrainę, która przypada w najbliższą sobotę. Wołodymyr Zełenski poprosił też prezydenta Andrzeja Dudę o wsparcie tego dialogu.
"Poleciłem naszemu rządowi, by w najbliższym czasie, do 24 lutego, przybył na granicę między naszymi państwami. I proszę ciebie, Donaldzie, panie premierze, by pan też przyjechał na granicę. Andrzeju, panie prezydencie, proszę cię, byś poparł ten dialog" – napisał po polsku i ukraińsku Zełenski, zwracając się do Tuska i Dudy w mediach społecznościowych.
Protest rolników. Morawiecki zabrał głos
Do protestów rolników odniósł się w mediach społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem "premier Tusk wraz ze swoimi ministrami Siekierskim i Kołodziejczakiem wykonują szpagaty, kluczą, boją się rozwiązań zgodnych z interesem polskich rolników". "Nie ma czasu na kabaret i tanie zagrywki, trzeba działać! Minister Rozwoju powinien natychmiast wydać rozporządzenie i rozszerzyć embargo na kolejne produkty z Ukrainy lub całkowicie zamknąć granicę. Da się to zrobić polskimi przepisami, pod jednym warunkiem – bez strachu przed Unią Europejską! Mój rząd pokazał, że można to zrobić jedną, zdecydowaną decyzją" – napisał na Facebooku.
"Dla rolników potrzebne są dopłaty. Pomóc wam je przygotować? Jednocześnie powinny zostać wprowadzone rozwiązania systemowe. Jeśli premier i jego przyboczni nie mają rozwiązań, to służymy pomocą. Ustawy o „lokalnej półce” i znakowaniu świeżych produktów polską flagą można wprowadzić w błyskawicznym tempie! Wszystko po to, by interes polskich rolników został jak najszybciej zabezpieczony" – czytamy we wpisie Morawieckiego.
facebookCzytaj też:
"Embargo to konieczność". Morawiecki: Nie pytałem nikogo w Brukseli o zgodęCzytaj też:
Wiceszef MSZ: Apel Zełenskiego jest gestem rozpaczy
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl