DoRzeczy.pl: Prawo i Sprawiedliwość składa na ręce marszałka Sejmu Szymona Hołowni projekt przywrócenia zerowej stawki VAT na żywność. Dlaczego?
Anna Kwiecień: To jest bardzo dobry pomysł. Warto utrzymać zerową stawkę na żywność. Podniesienie VAT-u o 5 proc. ponownie może rozkręcić spiralę inflacji, uruchomić impuls inflacyjny. Prawo i Sprawiedliwość starało się przez ostatnie lata robić wszystko, żeby obniżać inflację, a jej koszty i skutki nie uderzały w gospodarstwa domowe, w tym szczególnie w osoby uboższe i emerytów. Dlatego od 1 lutego 2022 roku wprowadzono zerową stawkę na żywność. W mojej ocenie wciąż jest powód do tego, żeby taka stawka została utrzymana.
Co nim jest?
Po pierwsze, wciąż trwa wojna na Ukrainie i stale drożeją ceny surowców. Proszę spojrzeć na ceny paliwa w tej chwili. Ceny żywności również powoli rosną. Co prawda nie w takim tempie, jak przed wojną i na jej początku, jednak rosną, a zwiększony VAT na żywność przyspieszy ten proces. Pamiętajmy, że na początku wojny, w najwyższym piku cena gazu wzrosła nawet o 900 proc. Od tego rozpoczęła się spirala inflacyjna. Wówczas zaczęliśmy działać. Uruchomiono tarcze antyinflacyjne, łagodzono skutki inflacji, a dziś widać, że Donald Tusk realizuje swoją złotą zasadę, czyli robi dokładnie odwrotnie, niż zapowiadał.
Czyli?
Zapowiadał obniżki podatków, a poprzez podniesienie VAT-u na żywność mamy podwyżkę. Mówił o paliwie za 5,19 zł, a dziś paliwo w niektórych miejscach zbliża się do 7 zł. Kilka dni temu pojawiły się nowe algorytmy do obliczania emerytury dla osób, które w tym roku będą na nią przechodzić i okazuje się, że te emerytury będą niższe od pierwotnych założeń o 4 proc.
Politycy PO mówią, że podniesienie VAT-u na żywność nie jest podniesieniem podatku, tylko powrotem do dawnej stawki.
Przecież oni coś innego obiecywali w tzw. stu konkretach. Podatki miały być utrzymane na tym samym poziomie. Zatem, jak określić podniesienie VAT-u na żywność? Od 2022 roku VAT na żywność był zerowy i moim zdaniem jest powód do tego, żeby ta stawka dalej obowiązywała. Wielu obywateli ucierpi finansowo z powodu przywrócenia tej stawki, a przed nami trudne czasy, zwłaszcza, że ceny prądu i mediów wzrosną od 1 lipca. Obawiam się, że Polacy w 2024 roku mogą znacznie zubożeć.
Czytaj też:
Dziura budżetowa mocno urosła. Polsce grozi unijna procedura nadmiernego deficytuCzytaj też:
Rzońca: Chcą przemilczeć temat Zielonego Ładu do wyborów
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.