Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich – wynika z badania exit poll Ipsos dla telewizji Polsat, TVP i TVN. Na formację Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało 33,7 proc. wyborców.
Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska, na którą głos oddało 31,9 proc. wyborców. Podium zamyka Trzecia Droga, która zyskała 13,5 proc. głosów. Dalej: Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy – 7,5 proc. poparcia, Lewica – 6,8 proc., Bezpartyjni – 2,7 proc. Inne, regionalne komitety wyborcze uzyskały 3,9 proc. głosów.
Koalicja Obywatelska wygrała wybory do sejmików w 10 województwach, a PiS – w sześciu. Oznacza to, że – według wstępnych wyników wyborów – partia Kaczyńskiego straciła władzę tylko w jednym sejmiku wojewódzkim, w którym dotychczas rządziła – w województwie łódzkim, natomiast utrzymała województwa: podlaskie, podkarpackie, lubelskie, małopolskie oraz świętokrzyskie.
Frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła 51,5 proc. To znacznie mniej niż w wyborach parlamentarnych z października 2023 r. W 2018 r. frekwencja w wyborach lokalnych wyniosła 54,9 proc.
"Żółta kartka" dla rządu Tuska
– Warto podkreślić to, że wygraliśmy. Wygraliśmy wbrew różnym sondażom, wygraliśmy wbrew oczekiwaniom naszych przeciwników politycznych, a przede wszystkim przetrwaliśmy zmasowany, pozaprawny atak, który spadł na nas jak burza gradowa zaraz po przegranych wyborach [parlamentarnych – przy. red.] – skomentował na antenie Polsat News Mateusz Morawiecki.
– Jest to bardzo, bardzo wyraźna żółta kartka pokazana rządowi Donalda Tuska, Platformie Obywatelskiej i jej koalicjantom, także Trzeciej Drodze – stwierdził były premier.
Morawiecki komentuje wynik Bocheńskiego
Morawiecki odniósł się również do wyniku wyborczego kandydata PiS na prezydenta Warszawy. Z sondażu Ipsos wynika, że Tobiasz Bocheński otrzymał 18,5 proc. głosów. Wybory już w pierwszej turze wygrał Rafał Trzaskowski, który uzyskał 59,8 proc. poparcia. – W dużych miastach, w tym w Warszawie, o dobry wynik jest trudno. Ten wynik był mniej więcej na poziomie wyborów parlamentarnych. Nie było więc niespodzianki "in plus" ani "in minus" – powiedział Mateusz Morawiecki.
Według doniesień medialnych Bocheński może być kandydatem PiS w wyborach prezydenckich w 2025 r. – Decyzja o naszym kandydacie w wyborach prezydenckich zapadnie dopiero późnym latem lub jesienią tego roku – stwierdził Morawiecki.
Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz: To był błąd PiSCzytaj też:
Marcinkiewicz chwali PiS. "Taktyka Kaczyńskiego przyniosła skutek"Czytaj też:
Zaskakujący gość w sztabie PiS. Stał tuż za Kaczyńskim