Markowski z SWPS komentował wyniki wyborów do PE. KO ostatecznie zdobyła niecały punkt procentowy więcej niż PiS. – Sam wynik nie jest tak imponujący, po raz pierwszy od wielu lat Koalicja Obywatelska wygrała, ale to w tej chwili poniżej jednego punktu procentowego – zwrócił. Wskazał na poparcie dla kolejnych ugrupowań. – Gdyby te wyniki przeliczyć, to w tej chwili Konfederacja z PiS-em w wyborach parlamentarnych mogłaby prawdopodobnie pokusić się o utworzenie rządu. Wynik nie jest wcale optymistyczny – powiedział Radosław Markowski w radiu TOK FM.
– Nie ma w polskiej polityce miejsca na Trzecią Drogę, która chciała być tu i tam. Trzeba radykalnie się opowiedzieć po którejś ze stron. Jesienią zeszłego roku Trzecia Droga klarownie opowiedziała się po stronie chęci zakończenia bezprawia, które panowało w Polsce – przypomniał Markowski.
Markowski: Młodzieży powinno zależeć
W wyborach do PE frekwencja wyniosła 40,65 proc. – Nie jest to najgorszy wynik, ale o 34 procent gorszy niż dziewięć miesięcy temu – komentował Markowski, odnosząc się do wyborów parlamentarnych z 15 października 2023 r. – O ile dojrzałem, zagłaskana jako cudowni obywatele tego kraju młodzież znowu się nie stawiła u urn wyborczych. To wielki problem, dlatego że akurat w wyborach europejskich komu jak komu, ale młodzieży powinno na tym zależeć – krytykował politolog.
Prof. Markowski uważa, że mamy do czynienia "ze strukturalnym problemem". – Jest ich mało, dwa razy mniej niż 20 lat temu, a na dodatek nie chodzą do wyborów. Młodzi mi mówią: "Ale co mamy robić, jak nam partie niczego nie oferują". Ale przecież mechanizm jest też odwrotny: jak nie chodzicie do wyborów, to żadna partia polityczna nie ma motywacji, żeby na was stawiać, bo się nie liczycie. Po prostu nie chodzicie do wyborów – podsumował badacz.
Czytaj też:
"Oni wygrali teraz, tak jak my 15 października". W PiS nie są załamaniCzytaj też:
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Zaniepokojeni biskupi wydali oświadczenie