Prezydent RP wraz z małżonką przebywają z wizytą w Chinach. – Pan przewodniczący, prezydent Xi Jinping kilkakrotnie podkreślał dzisiaj, że Chiny chcą pokoju, bo Chiny są państwem, które chce pokojowego rozwoju. Wielokrotnie to było dzisiaj podkreślane przez prezydenta Xi Jinpinga w naszej rozmowie – powiedział Andrzej Duda po poniedziałkowym spotkaniu z przywódcą ChRL pytany, czy podjął kwestię wojny na Ukrainie.
– Ja przedstawiłem w szczegółach naszą sytuację i nasz punkt widzenia. I mogę powiedzieć tak, że zostaliśmy wysłuchani. Nie chcę mówić tutaj o szczegółach naszej rozmowy w cztery oczy. Bo – jak państwo rozumiecie – nawet nie wypada o tym mówić, jakie kwestie poruszaliśmy szczegółowo za zamkniętymi drzwiami – wskazał.
Prezydent RP zapewnił, że "przedstawił pełne spektrum naszego punktu widzenia na sprawę bezpieczeństwa, również i wyjaśniając także naszą postawę na tle historycznym". – Była to rzeczywiście bardzo szczegółowa rozmowa. I sądzę, że mogę powiedzieć, że ta informacja, którą dzisiaj ma pan prezydent Xi Jinping – jeżeli chodzi o sytuację w naszej części Europy, jeżeli chodzi o relacje pomiędzy krajami, pomiędzy Rosją a krajami jej sąsiedztwa – ta wiedza pana przewodniczącego przekazana z naszego, podkreślam, punktu widzenia jest w tym momencie na pewno szczegółowa. Zostaliśmy wysłuchani – powtórzył Duda.
"Działają po swojemu"
Pytany, czy Pekin ma zamiar włączać się w proces pokojowy dot. Ukrainy odparł, że "Chiny działają po swojemu". Tak jak powiedziałem: są światowym mocarstwem. My nie ingerujemy w działania Chin. Chiny również są członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, mają swoją międzynarodową, światową pozycję. Mają również – co oczywiste – jak każde mocarstwo swoje interesy – podkreślił prezydent.
– Myśmy przedstawili nasz punkt widzenia. Byliśmy i jesteśmy tutaj przyjmowani bardzo życzliwie, bardzo godnie i jesteśmy tutaj traktowani jak przyjaciele – podsumował Andrzej Duda.
Czytaj też:
Orban o wojnie na Ukrainie: Czy celem jest flaga NATO na Krymie?Czytaj też:
Duda: Prezydent Chin nazywa mnie przyjacielem