"Wywołać efekt mrożący". Zastępcy Bodnara o akcji w KRS

"Wywołać efekt mrożący". Zastępcy Bodnara o akcji w KRS

Dodano: 
KRS
KRS Źródło: PAP / fot. Rafał Guz
Woleli wywołać efekt mrożący, nawet za cenę naruszenia porządku prawnego – piszą legalni zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztof Sierak, Robert Hernand, Michał Ostrowski i Tomasz Janeczek ws. akcji Prokuratury Krajowej w Krajowej Radzie Sądownictwa.

Krajowa Rada Sądownictwa poinformowała o niespodziewanej interwencji policji i prokuratury w ich siedzibie.

"Policja i prokurator weszli dziś bez zapowiedzi do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa. Żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność" – poinformowała w krótkim komunikacie Krajowa Rada Sądownictwa. W mediach społecznościowych pojawił się również wpis przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa, sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej. Sprecyzowała ona, że chodzi o przeszukanie u sędziego Piotra Schaba.

Relację z tego, co dzieje się w siedzibie KRS zdaje na platformie X sędzia Piotr Schab, którego gabinet próbują przeszukać funkcjonariusze. "Uwaga!!! Atak na Krajową Radę Sądownictwa!!! Wysłali policję i silnorękich. Spodziewamy się, że nas pobiją. Dostaniemy od zdrajców po twarzy za wolną Polskę. To honor" – czytamy w jego wpisie.

Legalni zastępcy Bodnara: Wywołanie efektu mrożącego

W związku z działaniami Prokuratury Krajowej w Krajowej Radzie Sądownictwa legalni zastępcy Prokuratora Generalnego, czyli Krzysztof Sierak, Robert Hernand, Michał Ostrowski i Tomasz Janeczek wydali oświadczenie. "Wyrażamy głębokie zaniepokojenie działaniami podjętymi przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, podległej Prokuratorowi Generalnemu Adamowi Bodnarowi, związanymi z wejściem do siedziby organu konstytucyjnego jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa. Szczegółów postępowania oczywiście nie znamy, opieramy się na doniesieniach medialnych. Biorąc jednak pod uwagę nasze wieloletnie doświadczenie, wynikające z pełnionej służby uznaliśmy, iż musimy zabrać w tej sprawie czytelny i wyraźny głos" – piszą prokuratorzy.

"Wszelkie czynności prokuratora muszą być oparte na przepisach prawa, ujętych w rozdziale 25 kodeksu postępowania karnego. Czynności przewidziane w art. 217 kpk – żądanie wydania rzeczy i 220 kpk – przeszukanie, muszą dotyczyć konkretnych przedmiotów stanowiących dowód w sprawie, które świadczyłyby o popełnieniu przestępstwa. Udostępnienie wszelkich akt sądowych, akt postępowań dyscyplinarnych i przeddyscyplinarnych, zależy od zgody sądu lub organu prowadzącego postępowanie. Domagamy się od prokuratorów, którzy wydali stosowne polecenia, aby bezwzględnie stosowali się do zasady proporcjonalności, wynikającej z charakteru i okoliczności sprawy" – podkreślają.

"Mamy do czynienia, jak już wspomniano, z organem konstytucyjnym i sędziami, czyli osobami objętymi immunitetem. W naszej wstępnej ocenie za wystarczające w omawianym przypadku byłoby wezwanie do wydania rzeczy. Państwo jednak woli wywołać efekt mrożący, nawet za cenę naruszenia porządku prawnego. Niniejszym przypominamy, iż każdy prokurator powinien pamiętać o tym, że podejmowane przez niego, w ramach wykonywanych obowiązków służbowych, działania bez podstawy prawnej lub z naruszeniem prawa, będą poddane ocenie ich legalności, proporcjonalności i sposobu przeprowadzenia" – wskazują zastępcy PG.

Czytaj też:
Bałagan w Prokuraturze Krajowej. "Nikt nad tym nie panuje"

Źródło: DoRzeczy.pl / X
Czytaj także