Przed Sejmem zorganizowano protest w obronie ks. Michała Olszewskiego. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla kapłana, szefa fundacji Profeto, zatrzymanego w związku z działaniami prokuratury wokół Funduszu Sprawiedliwości.
30 czerwca tygodnik "Sieci" opublikował list napisany do bliskich przez ks. Olszewskiego. Duchowny opisał w nim, co działo się w pierwszych godzinach i dniach po aresztowaniu. W reakcji, Służba Więzienna wydała komunikat, w którym mogliśmy przeczytać, że "zarzuty dotyczące rzekomych tortur na tzw. dołku nie dotyczą pobytu osadzonego w jednostce penitencjarnej". Według doniesień medialnych, Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendanta stołecznego policji o wyjaśnienia w sprawie zatrzymania duchownego.
"To zło tak mocno atakuje ks. Olszewskiego"
– Za czasów naszych rządów – jestem o tym głęboko przekonany – Tusk dogadał się z Niemcami na takiej oto zasadzie: wy pomożecie mi wrócić do władzy za pomocą waszych narzędzi przemocy, a w zamian za to ja zatrzymam inwestycje rozwojowe, które wam zagrażają i dodatkowo raz na zawsze załatwię obóz, który reprezentuje ambicje naszego państwa – mówił pełniący obowiązki szefa Suwerennej Polski Patryk Jaki podczas protestu w obronie ks. Michała Olszewskiego.
– To zło tak mocno atakuje ks. Michała Olszewskiego. Widocznie jest w nim coś tak dobrego, że chcą go zniszczyć. Wszystkich swoich gangsterów wypuszczali, poskręcali im sprawy, a ks. Michała torturują, ale nie potrafią mu udowodnić, że wziął coś dla siebie, bo nie ma takiej możliwości – stwierdził Jaki.
– Ks. Michał budował wspaniały ośrodek. To jest atrakcyjny teren na Wilanowie. Już czekają deweloperzy, żeby ten teren ks. Michałowi odebrać. Pewnie o to w tej całej sprawie chodzi – zauważył lider Suwerennej Polski.
Przypomnijmy, że fundacja Profeto podjęła misję budowy ośrodka "Archipelag – wyspy wolne od przemocy". Ośrodek miał na celu wsparcie dla osób, m.in. kobiet z dziećmi, dotkniętych przemocą. Fundacja Profeto, która działa od 2014 r., miała otrzymać ponad 66 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura uważa, że projekt nie spełniał wymogów formalnych i merytorycznych.
twitterCzytaj też:
"Ma spacyfikować nasze społeczeństwo". Kaczyński: To jest pewna przemyślana akcjaCzytaj też:
Mec. Lewandowski: Tak w "uśmiechniętej Polsce" glebuje się księdza