"Nie wiadomo, co głupsze". Tusk ostro o sprawie Babiarza

"Nie wiadomo, co głupsze". Tusk ostro o sprawie Babiarza

Dodano: 
Donald Tusk, premier
Donald Tusk, premier Źródło: Wikimedia Commons
Donald Tusk zabrał głos ws. zawieszenia Przemysława Babiarza. To pierwszy komentarz premiera do afery w TVP.

W piątek wieczorem w Paryżu odbyła się ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Wydarzenie obfitowało w kontrowersje, zwłaszcza poprzez odniesienia do ideologii LGBT oraz parodię Ostatniej Wieczerzy, co wywołało lawinę krytycznych komentarzy nie tylko w Polsce. Jednym z punktów artystycznej części uroczystości była piosenka Johna Lennona "Imagine".

– Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – powiedział Przemysław Babiarz, który komentował ceremonię otwarcia igrzysk na antenie TVP. W sobotę Telewizja Polska zdecydowała o zawieszeniu Babiarza i odsunięciu go od komentowania olimpiady.

Tusk: Nie wiadomo, co głupsze

Do tej pory premier Donald Tusk nie zabierał głosu w tej sprawie. Teraz szef rządu w krótkim wpisie w mediach społecznościowych skrytykował zarówno dziennikarza, jak również władze Telewizji Polskiej.

"W sumie nie wiadomo, co było głupsze: komentarz pana Babiarza czy decyzja jego przełożonych. W obu przypadkach olimpijski poziom" – napisał Donald Tusk na portalu X.

twitter

Wpis Tuska, mimo że dość krótki, wywołał ożywione reakcje. Część komentatorów zwraca uwagę, że TVP przejechała się na tak ostrej karze dla Babiarza. Inni drwią, że premier potrzebował tylu dni, aby zabrać głos. "I została TVP z tą decyzją o zawieszeniu #PrzemysławBabiarz jak Himilsbach z angielskim" – napisała Kamila Baranowska z Interii.

"O proszę, kto się obudził! Wsadzić cenzorskich trepów do TVP, a potem jak nie uda się schować głowy w piasek, udawać dziewicę – to dopiero poziom" – drwi polityk PiS Szymon Szynkowski vel Sęk. "Najgłupsze to było zatrudniać asystentkę bez doświadczenia za taką forsę i zawieszać niewinnego dziennikarza tylko dlatego, że powielił oczywistą oczywistość" – stwierdził z kolei Konrad Berkowicz z Konfederacji.

Fala oburzenia ws. zawieszenia Babiarza

Na ruch publicznego nadawcy zareagowali już politycy, Rzecznik Praw Obywatelskich czy KRRiT. Do władz TVP wysłano też prośbę dot. odwieszenia Przemysława Babiarza i przywrócenia go do komentowania olimpijskich zmagań. Pod listem podpisali się zarówno sportowcy, jak również dziennikarze. W sprawie Babiarza apelują m.in. Anita Włodarczyk, Otylia Jędrzejczak czy Tomasz Majewski. Na list zareagował już w mediach społecznościowych Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport. Zaznaczył, że ma żal do Babiarza, że ten nie zadzwonił do niego ani nie przeprosił. Nie odmówił sobie również odniesień politycznych.

Czytaj też:
Cały świat pisze już o sprawie Babiarza. Olbrzymie zainteresowanie działaniami TVP
Czytaj też:
Problemy TVP dopiero się zaczęły? Telewizja mogła złamać prawo

Czytaj także