Białoruskie wojsko na granicy z Ukrainą. Eksperci wyjaśniają ruch Łukaszenki

Białoruskie wojsko na granicy z Ukrainą. Eksperci wyjaśniają ruch Łukaszenki

Dodano: 
Przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka
Przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka Źródło: PAP/EPA / Stringer
Aleksander Łukaszenko w obliczu strachu o swój reżim raczej nie przystąpi do wojny z Ukrainą, ale w porozumieniu z Władimirem Putinem może odwrócić uwagę i rozciągnąć ukraińskie wojska.

Tak wynika z najnowszego raportu analityków Instytutu Badań nad Wojną (ISW). "Grupa wojsk białoruskich wzdłuż granicy z Ukrainą ma na celu rozproszenie i rozciągnięcie sił ukraińskich wzdłuż szerszej linii frontu” – uważają analitycy.

Według ich szacunków wojska białoruskie, podobnie jak wcześniej, raczej nie wejdą na Ukrainę.

"Białoruska inwazja na Ukrainę, a nawet militarny udział Białorusi w wojnie osłabią zdolność Łukaszenki do obrony swojego reżimu, dlatego jest bardzo mało prawdopodobne, aby ryzykował on wojnę z Ukrainą, co mogłoby osłabić jego reżim lub gwałtownie zwiększyć wewnętrzne niezadowolenie Białorusinów” – dodano w opracowaniu.

Analitycy dodali, że wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się w lutym 2025 roku, a Łukaszenka chce zachować kontrolę nad nastrojami społecznymi i wpływ na wojsko, aby stłumić potencjalne protesty wyborcze.

Instytut przypomniał, że Ukraina wydała ostrzeżenie dla Białorusi w związku z niedawnym nagromadzeniem sił białoruskich na granicy ukraińskiej w obwodzie homelskim.

Wojska białoruskie na granicy

25 sierpnia media poinformowały że Siły Zbrojne Białorusi pod przykrywką ćwiczeń koncentrują na granicy z Ukrainą dużą liczbę żołnierzy, broni i sprzętu wojskowego. W obwodzie homelskim Białoruś rozmieściła czołgi, artylerię, MLRS, sprzęt obrony powietrznej i sprzęt inżynieryjny. Ponadto odnotowano obecność najemników z Grupy Wagnera.

– Generalnie sytuacja na granicy nie uległa zmianie. Siły Obronne Ukrainy w pełni kontrolują linię graniczną, bezpośrednio wzdłuż naszej granicy państwowej nie było żadnych nietypowych sytuacji – przekazał rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko.

Dodał jednocześnie, że najprawdopodobniej Moskwa wywiera presję na Białoruś, aby na szerszą skalę przystąpiła do wojny.

Czytaj też:
Rosjanie wystrzelili setki rakiet i dronów. "Największy atak" na Ukrainę
Czytaj też:
Pierwsza taka sytuacja. Polska fundacja uznana przez Białoruś za organizację ekstremistyczną

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: ISW
Czytaj także