Trybunał w składzie: przewodnicząca prezes Julia Przyłębska oraz Krystyna Pawłowicz, Zbigniew Jędrzejewski, Bartłomiej Sochański, Jarosław Wyrembak wydał w czwartek zabezpieczenie w sprawie Świrskiego. Decyzja została podjęta na posiedzeniu niejawnym.
Zabezpieczenie zobowiązuje marszałka Sejmu oraz posłów do niepodejmowania żadnych czynności mających postawić szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu. Czwartkowa decyzja TK to efekt złożenia przez posłów PiS skargi na przepisy pozwalające postawić przewodniczącego Rady przed tym gremium.
Świrski stanie przed TS?
Posłowie koalicji rządzącej złożyli w maju w Sejmie wstępny wniosek o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Pod wnioskiem podpisało się 185 parlamentarzystów. Świrskiemu postawiono 11 zarzutów.
– Wniosek dotyczy trzech segmentów: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych: TVN, TVN24, Tok FM, Radia Zet. Trzecia grupa zarzutów dotyczy niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce – przekazał Piotr Adamowicz, poseł Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej na posiedzeniu 27 lipca uznała, że wniosek grupy posłów wymaga uzupełnień.
– Muszę powiedzieć, że jestem w dobrym towarzystwie. Bo w czasie kampanii wyborczej wymieniano, że przed Trybunał Stanu postawiony zostanie pan premier Mateusz Morawiecki, pan prezydent Andrzej Duda, pan prezes Jarosław Kaczyński, pan prezes Adam Glapiński i ja. To bardzo dobre towarzystwo. Bardzo się cieszę, dziękuję bardzo – oznajmił Świrski w jednym z wywiadów komentując działania posłów KO wobec niego.
Czytaj też:
Szef KRRiT przed Trybunałem Stanu? "Zakazał przyjęcia wniosku"Czytaj też:
Jest decyzja prezydenta ws. KRRiT