Kto napisze powieść o Ursuli i jej Komisji (albo drużynie)? Nie wiem tylko czy będzie to ciekawa książka, bo temat jest średnio ciekawy.
Sama przewodnicząca von der Leyen nie pije alkoholu, regularnie się gimnastykuje i bardzo dba o to, żeby się wysypiać. Nie zatopiły ją afery z czasów, kiedy była ministrem obrony Niemiec ani specjalne relacje z szefem Pfizera – firmy, która dostała miliardy od Komisji Europejskiej na badania nad antyCOVIDową szczepionką (Niemka odmówiła ujawnienia sms-ów wymienianych z prezesem tej farmaceutycznej korporacji). Urodziła się w Brukseli, studiowała w Londynie- ale pod pseudonimem Rose Ladson. Było to żądanie jej ojca, premiera Dolnej Saksonii, którego służby poinformowały, ze jego rodzina może być celem ataku lewackiej organizacji terrorystycznej „Frakcja Czerwonej Armii".
Jedną z jej zastępczyń ma być Finka Henna Virkkunen. Moja koleżanka europosłanka (przez trzy kadencje)jest blondynką i miłośniczką jazdy konnej(jako nastolatka pracowała w stajni). Była też ministrem edukacji oraz transportu. Zgłosił ją prawicowy rząd w Helsinkach.
Kolejną zastępczynią Frau von der Leyen (w KE jest 10 kobiet na 27 osób, co jest rekordem w historii UE) ma być Hiszpanka, wciąż jeszcze wicepremier lewicowego rządu w Madrycie Teresa Ribera. Jedna z najbardziej zaufanych osób premiera (kolejną kadencję) Pedro Sancheza. Twarda negocjatorka. Ma jednak pecha: władze europarlamentu (sensacyjna koalicja Europejskiej Partii Ludowej z prawicą) zdecydowały, że europosłowie przesłuchają ją jako ostatnia, a to oznacza, ze wcale nie ma stu procentowej pewności, że uzyska votum zaufania.
Kolejną wiceprzewodnicząca KE (na 6 wiceszefów Komisji aż czworo to kobiety)jest Rumunka Roksana Minzatu. Rząd w Bukareszcie zgłosił na komisarza mężczyznę, ale niemieckiej szefowej KE nie pasowały parytety: kobiet było za mało, a wiec poprosiła trzy kraje,aby dokonały zamiany kandydata na kandydatkę. Zgodziła się tylko Rumunia. Dopiero co wybrano ją europosłanka. Rumuńska socjalistka była tez krótko ministrem ds. funduszy europejskich. Studiowała na Harwardzie – specjalny kurs "leadershipu" (on line). To pierwsza część "sagi" komisarzy. Następna we wtorek...
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.