Prezydent, który przebywa z wizytą w Korei Południowej, został zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy jest rozważany scenariusz, że jeśli Korea zdecyduje się na przekazanie broni Ukrainie, to my przekażemy Ukrainie broń, którą pozyskaliśmy z Korei, a nasi sojusznicy na ten czas tą broń nam uzupełnią.
Duda: Nie przekażemy nikomu broni, którą kupiliśmy za miliardy
– Nie ma rozważanego scenariusza, w którym my przekazujemy broń, którą w ostatnim czasie kupiliśmy za miliardy złotych z kieszeni naszych podatników, komukolwiek. Ta broń ma służyć bezpieczeństwu i obronie Rzeczypospolitej Polskiej – oświadczył Andrzej Duda.
– Byłem o to pytany przez naszych ukraińskich partnerów. Moja odpowiedź była jednoznaczna: nie ma takiej możliwości – dopóki ja jestem prezydentem – żebyśmy komukolwiek oddali broń którą w ciągu ostatnich lat, żeby wzmocnić bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej, kupiliśmy za miliardy dolarów z kieszeni naszych wspólnych, bo to są kieszenie podatników – podkreślił.
Korea Północna dołącza do wojny po stronie Rosji. Korea Południowa wesprze Ukrainę?
Wcześniej pojawiły się doniesienia, że w związku z możliwym rozmieszczeniem żołnierzy Korei Północnej na Ukrainie, Korea Południowa rozważa wysłanie Kijowowi broni ofensywnej lub nawet personelu wojskowego, który miałby monitorować ruchy wojsk Kim Dzong Una w Ukrainie.
Razem z polskim prezydentem z całą stanowczością potępiliśmy Koreę Północną za współpracę wojskową z Rosją – oświadczył w czwartek prezydent Korei Yoon Suk–yeol podczas wspólnej konferencji z Andrzejem Dudą.
Według ustaleń ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), pierwsze północnokoreańskie jednostki wojskowe, które przeszły szkolenie na poligonach we wschodniej Rosji, dotarły do strefy działań wojennych. Zostały zauważone w rosyjskim obwodzie kurskim, gdzie oddziały Sił Zbrojnych Ukrainy prowadzą operację.
Czytaj też:
Rosja i Korea Północna podpisały umowę. Media ujawniają tajny załącznik