W artykule zauważono, że Trump wielokrotnie zarzucał Europie niewystarczające wsparcie dla Ukrainy. Stwierdził, że obowiązek ten spadł na barki Stanów Zjednoczonych, choć działania wojenne toczą się daleko od Waszyngtonu. Jedną z opcji rozwoju wydarzeń na froncie są ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji. Jest to niekorzystne dla krajów europejskich, które potencjalnie znajdą się w sąsiedztwie Federacji Rosyjskiej.
Europa zdana na siebie
Eksperci zakładają, że nowy prezydent USA będzie chciał skupić się na Chinach, a nie na Ukrainie. Tymczasem Japonia, Korea Południowa i Tajwan wzywają mocarstwa zachodnie do uzbrojenia Kijowa, przewidując możliwe konsekwencje zwycięstwa Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników – Chińskiej Republiki Ludowej, Korei Północnej i Iranu.
"Taki scenariusz daje Europie niewiele ponad dwa miesiące na przygotowanie się na jeszcze większe osłabienie roli USA w NATO" – podkreślono w publikacji. Przywódcy krajów europejskich raczej nie byliby w stanie odtworzyć amerykańskiego wsparcia militarnego, ale mogliby zmniejszyć różnicę, natychmiast kupując gotową amerykańską broń i znajdując wspólne rozwiązania w celu zwiększenia rodzimej produkcji.
Pomimo tak trudnej sytuacji Ukraina wciąż ma szansę wygrać wojnę z Federacją Rosyjską. W liście, podpisanym przez ponad 100 doświadczonych ekspertów ds. obronności wskazano, że Kijów może stworzyć ogromne siły uderzenia precyzyjnego bez zewnętrznych ograniczeń w ich użyciu. Zachód został wezwany do zapewnienia Ukrainie realnych gwarancji bezpieczeństwa.
"Zachód musi także wyznaczyć wyraźne «czerwone linie», które określą, jakie terytoria Moskwa może przejąć, zanim podejmie bardziej zdecydowaną reakcję w celu ochrony bezpieczeństwa kontynentu" – napisano w piśmie.
Czytaj też:
"Niech zajmą się tym Polacy". Nowe doniesienia o planach TrumpaCzytaj też:
Znana dziennikarka straszy Polaków po wyborach w USA. "Strzeż się, Polsko"