Kaczyński zapytany o aborcję: TK nie mógł wydać innego wyroku

Kaczyński zapytany o aborcję: TK nie mógł wydać innego wyroku

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: X / PiS
– Jestem zdecydowanym zwolennikiem obrony życia, ale takiej, która jest realna – stwierdził Jarosław Kaczyński.

W wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność" Jarosław Kaczyński stwierdził, że konieczne jest podjęcie próby zbudowania kompromisu wokół spraw obyczajowych. Zaznaczył jednak, że Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza rezygnować ze swoich poglądów.

– To ogromne wyzwanie, ale trzeba przynajmniej spróbować zbudować w sprawach obyczajowych kompromis między myśleniem konserwatywnym a liberalnym – stwierdził.

Jego wypowiedź wywołała spore poruszenie, niektórzy odczytali ją jako zapowiedź liberalizacji kursu PiS ws. aborcji.

Kaczyński: TK nie mógł wydać innego wyroku

O swoją wypowiedź Kaczyński został zapytany na korytarzu Sejmu przez dziennikarkę TVP Info. – Jestem zdecydowanym zwolennikiem obrony życia, ale takiej, która jest realna – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Justyna Dobrosz-Oracz dopytywała, czy wyrok był "błędem". – Trybunał nie mógł wydać innego wyroku – stwierdził Kaczyński. Dopytywany czy wyrok jest "błędem politycznym" polityk nie odpowiedział.

Wyrok TK z października 2020 r. był odpowiedzią na wniosek grupy posłów PiS, którzy chcieli zbadania zgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej. Zakładała ona, że aborcji można dokonać w sytuacji, gdy u dziecka nienarodzonego wykryto wadę genetyczną. Trybunał uznał, że przesłanka ta jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Zgodnie z obecnym stanem prawnym aborcji można dokonać w sytuacji, gdy ciąż zagraża życiu kobiety oraz gdy ciąża jest efektem czynu zabronionego.

Rośnie liczba aborcji w Polsce

Kilka miesięcy temu dziennik "Rzeczpospolita", powołując się na oficjalne dane z Ministerstwa Zdrowia, opisywała nagły wzrost zabiegów przerywania ciąży.

Dlaczego rośnie liczba legalnych aborcji? "Z danych wynika, że lawinowo rośnie liczba ciąż zagrażających zdrowiu lub życiu kobiety. W 2023 roku na podstawie tej przesłanki przeprowadzono aż 423 aborcje, tymczasem w 2020 roku zaledwie 21. Zapaść służby zdrowia? Epidemia? Niekoniecznie. Po prostu lekarze zaczęli stosować interpretację niewykorzystywaną przed wyrokiem TK: zagrożenie dla zdrowia kobiety obejmuje też zdrowie psychiczne" – wskazywała "Rz".

Czytaj też:
Młodzieżówka Konfederacji: Kara śmierci dla kobiet, które zrobiły aborcję
Czytaj też:
Kompromisy zagłady. Jerzy Kwaśniewski odpowiada Jarosławowi Kaczyńskiemu

Źródło: TVP Info
Czytaj także