Tusk wskazał swoje najważniejsze zadanie w przededniu polskiej prezydencji w Radzie UE

Tusk wskazał swoje najważniejsze zadanie w przededniu polskiej prezydencji w Radzie UE

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski i Donald Tusk
Wołodymyr Zełenski i Donald Tusk Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Przestańcie spekulować w jakiejkolwiek stolicy świata o możliwej przegranej Ukrainy, to nie ma nic wspólnego z faktami – wyraził swoją ocenę Donald Tusk.

Premier spotkał się we Lwowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Po rozmowie obaj wystąpili na konferencji prasowej.

Tusk: Przestanie spekulować o przegranej Ukrainy

Tusk oznajmił, że trwa wielka gra o przyszłość Ukrainy, Polski i Europy. Szef polskiego rządu apelem do wszystkich przywódców świata zachodniego, wymieniając Europę, Stany Zjednoczone i Kanadę. – Musimy wszyscy bez wyjątku wesprzeć Ukrainę w tej chwili bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, po to, aby pokój, na który wszyscy czekamy, nikt bardziej nie pragnie pokoju, niż Ukraina, my to wiemy. A w Unii Europejskiej nikt bardziej nie pragnie tego pokoju, niż Polska, z podobnych względów – kontynuował.

Szef rządu podkreślił, że pokój będzie możliwy wyłącznie jeżeli będzie sprawiedliwy. – Sprawiedliwy będzie pokój wtedy, kiedy cały świat Zachodu skupi swoje wysiłki na rzecz Ukrainy. Przestańcie spekulować w jakiejkolwiek stolicy świata o możliwej przegranej Ukrainy. To nie ma nic wspólnego z faktami – mówił dalej.

– Ukraina wbrew niektórym czarnowidztwom broni się skutecznie przed napaścią rosyjską, chociaż nikt nie dawał szans Ukrainie w pierwszych dniach wojny – przekonywał Tusk. – Uwierzyliście we własne siły, teraz jest czas, żeby cały Zachód uwierzył też we własną siłę […] w taką zdolność do przekonania wszystkich aktorów tej wielkiej gry, że Ukraina i cały świat zasługują na sprawiedliwy pokój, poszanowanie terytorium i granic. Nie możemy się tutaj wahać – twierdził.

Premier o najważniejszym zadaniu w przededniu polskiej prezydencji w Radzie UE

W trakcie konferencji padło zaskakujące stwierdzenie. Polski premier mówił o swoim najważniejszym zadaniu w przeddzień prezydencji w Radzie UE, którą Polska na pół roku obejmie 1 stycznia. Jak się okazuje nie dotyczy ono bezpośrednio Polski.

Uważam za swoje najważniejsze zadanie w przededniu polskiej prezydencji, to zmobilizowanie wszystkich państw członkowskich w UE, ale także członków NATO aby nikt się nie wyłamał z tego jednolitego frontu wsparcia dla Ukrainy – oznajmił premier Donald Tusk.

– Proponowałbym, abyśmy nie spekulowali w tej chwili, co będzie możliwe i kto na co się zdecyduje po zawarciu pokoju lub rozejmu. Musimy się wszyscy skupić na tym, aby ewentualne rozmowy na temat rozejmu były prowadzone nie z pozycji siły ze strony rosyjskiej, żeby Ukraina mogła w czasie tych rozmów czy przed rozpoczęciem rozmów mogła być pełnego wsparcia wszystkich państw zaangażowanych do tej pory w pomoc Ukrainie – kontynuował.

– W wojnach z reguły ktoś bierze górę, ktoś musi ustąpić. Bardzo bym chciał i ten punkt widzenia będę promował w Europie i w NATO, żeby to był powszechny dla nas wszystkich punkt widzenia, że Ukraina nie ma powodu ustępować. Ukraina jest ofiarą napaści, to Moskwa musi się zreflektować, a jedyną drogą do tego jest pełna i solidarna współpraca i wsparcie dla Ukrainy zanim dojdzie do ewentualnych negocjacji – powiedział polityk.

Czytaj też:
Ukraińcy mają o Polakach coraz gorsze zdanie
Czytaj też:
UE nie dla każdego. Holandia chce zablokować akcesję kraju

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także