– Bardzo trudno mi sobie wyobrazić taką współpracę z Orbanem jeśli zostanę prezydentem, dlatego, że widzimy od wielu, wielu lat, że premier Orban tak naprawdę jest w kieszeni Putina, bo mówienie o tym, żeby znieść natychmiast sankcje na Rosję, to jest działanie na szkodę bezpieczeństwa całej Europy, na szkodę bezpieczeństwa Polski – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej. – To są absolutnie skandaliczne słowa, które mogą tylko i wyłącznie doprowadzić do tego, że będziemy mieli eskalację w przyszłości, eskalację wojny – mówił dalej.
Następnie polityk kolejny raz nawiązał do słów Karola Nawrockiego, który stwierdził, że dopóki Ukraina nie rozwiąże upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej i nie zgodzi się na ekshumacje, to on nie zgodzi się na jej akces do UE.
– Każdy, kto pod znakiem zapytania stawia czy to europejską przyszłość Ukrainy, czy to sankcje, działa na rzecz Putina, działa na rzecz wojny i powoduje bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i dla bezpieczeństwa Polski – kontynuował kandydat KO na urząd prezydenta.
Topnieje sondażowa przewaga Trzaskowskiego
Z badań Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że walka o prezydenturę będzie niezwykle zacięta. W najnowszym sondażu Rafał Trzaskowski z KO może liczyć na 35 proc. głosów, zaś kandydat obywatelski popierany przez PiS Karol Nawrocki cieszy się poparciem na poziomie 31 proc.
Na dalszych pozycjach uplasowali się kolejno Sławomir Mentzen (12 proc.), Szymon Hołownia (6 proc.), Magdalena Biejat (3 proc.) oraz Marek Jakubiak i Adrian Zandberg (po 2 proc. głosów).
Na Piotra Szumlewicza oraz Marka Wocha nikt nie planuje głosować. W sondażu nie uwzględniono startu Krzysztofa Stanowskiego. Opcję "trudno powiedzieć" zaznaczyło 7 proc. ankietowanych, a 1 proc. odmówił odpowiedzi.
Czytaj też:
Trzaskowski dostał pytanie o pomnik UPA. Nietypowa reakcjaCzytaj też:
Absurdalne wydatki Warszawy. "Drzewa sprowadzane z Niemiec"