"Koalicja 13 grudnia nie tylko pokazuje swoją nieudolność, ale kiedy już podejmuje działania, to głównie na korzyść Niemiec. Szajki złożone z ministrów, urzędników i funkcjonariuszy organizują polityczne, przestępcze polowania na czarownice, wykorzystując zasoby państwa do swoich partyjnych interesów. Ustalenie kosztów mojego poszukiwania dotyczy kropli w morzu absurdalnych działań ludzi Tuska i Bodnara" – stwierdził poseł PiS Marcin Romanowski we wpisie, który umieścił w poniedziałek na platformie X.
"Ale kropla drąży skałę. Kolejna dotyczy bezprawnego zatrzymania w lipcu ubiegłego roku, które było dokonane z kompromitującym Polskę naruszeniem prawa międzynarodowego. Do tego dojdą jeszcze gigantyczne koszty zaangażowania zasobów państwa w bezsensownym śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. A to tylko niewielka część działań państwa bezprawia Tuska, które stało się narzędziem politycznych prześladowań. W tym czasie mafie VAT-owskie znowu podnoszą głowę i generują gigantyczne starty dla budżetu państwa. Za te działania przyjdzie im zapłacić – odpowiedzialność karna, dyscyplinarna i materialna jest nieunikniona. A gdyby pójść tropem ich »interpretacji prawa na oko«, kosztami tych działań należałoby obciążyć partie i komitety wyborcze koalicji 13 grudnia" – wskazał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Co znalazło się w interpelacji Romanowskiego?
Marcin Romanowski opublikował treść interpelacji, którą skierował do MSWiA.
"Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie szczegółowych informacji dotyczących działań podejmowanych przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z moim zatrzymaniem w lipcu 2024 roku" – czytamy.
Były wiceminister sprawiedliwości zapytał o: całościowy koszt operacji zatrzymania, kto podjął decyzję o przeprowadzeniu tak spektakularnej operacji zatrzymania oraz cel i uzasadnienie operacji.
Siemoniak odpowiada politykowi PiS
Do sprawy odniósł się minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
— Na poszukiwania pana Romanowskiego wydano, jak sądzę, stukrotnie mniej niż kwota, o której zdefraudowanie w ramach Funduszu Sprawiedliwości jest jednym z podejrzanych. Nie będziemy oszczędzać na szukaniu ludzi podejrzanych o poważne przestępstwa — odpowiedział politykowi PiS Siemoniak podczas konferencji prasowej.
Minister podkreślił jednocześnie, na miejscu Marcina Romanowskiego nie uprawiałby podobnych "ćwiczeń intelektualnych", ale jeśli interesuje go ta kwestia, to uzyska odpowiedź zgodnie z procedurami.
Minister podkreślił, że Romanowskiemu udzieli takiej samej odpowiedzi, jak pytającemu o tę sprawę dziennikarzowi. Tomasz Siemoniak powiedział również, że "Polska nie spocznie, póki Romanowski nie stanie przed prokuraturą i sądem".
Czytaj też:
Hołownia nie udzielił Romanowskiemu pełnomocnictwa. "Innej kandydatury nie będzie"Czytaj też:
Ziobro dla węgierskiej prasy: Tusk stworzył sobie partyjne więzienie Guantanamo