Donald Tusk wystąpił w środę w Parlamencie Europejskim. Premier mówił przede wszystkim o konieczności zwiększenia wydatków na obronność, jednak zwrócił też uwagę na problemy gospodarcze, z którymi mierzy się Unia Europejska. Szef polskiego rządu podniósł kwestię wprowadzenia zmian w unijnym Zielonym Ładzie.
Tusk podkreślił, że przez działania UE europejska gospodarka straciła na konkurencyjności względem Chin i USA.
Kamiński: To jest pytanie, które PiS może zadać
– My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. Nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją. Przemówienie Donalda Tuska było dobre, bo mam nadzieję, że jest próbą wyjaśnienia tej nieszczęsnej wypowiedzi Tuska o Trumpie i o tej agenturze rosyjskiej. To jest wypowiedź, która będzie bardzo utrudniać – i to widzimy już dzisiaj – te relacje – powiedział w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński.
Chodzi o wypowiedź Donalda Tuska z kampanii przed wyborami parlamentarnymi. – Trump i jego zależność od rosyjskich służb dzisiaj już nie podlega dyskusji. To nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb, które nie wykluczają, że Trump został wręcz zwerbowany przez rosyjskie służby 30 lat temu – mówił 17 marca 2023 r. w Bytomiu przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
– To jest pytanie, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? – wskazał Michał Kamiński. – My, jako koalicja rządowa, musimy zrobić wszystko, żeby nie dać PiS-owi tego argumentu, że oni są lepszymi przyjaciółmi Trumpa – dodał.
"No sorry". Kamiński przypomina słowa Tuska
– Donald Trump dzisiaj mówi, że chce zająć Kanał Panamski i Grenlandię. Niech nikt z nas nie ma wątpliwości, że jak Donald Trump uwierzy, że jego człowiek może wygrać wybory prezydenckie w 40-milionowym kraju w Europie, to on tego nie zrobi. Oczywiście, że to zrobi. I oczywiście, że my dzisiaj jeszcze nie wiemy, co to oznacza, jak się Amerykanie zaangażują w kampanię prezydencką w Polsce – kontynuował senator Trzeciej Drogi.
– Chce mi pan powiedzieć, że PiS ma lepsze relacje z Donaldem Trumpem niż obecna koalicja rządowa? – zapytała zdziwiona prowadząca program "Fakty po Faktach" Anita Werner.
– Niestety, pani redaktor, tak. No sorry, Jarosław Kaczyński nie nazywał Donalda Trumpa agentem rosyjskim – zauważył senator Michał Kamiński. – Donald Trump jest człowiekiem pamiętliwym, więc my to musimy po prostu jakoś rozwiązać – stwierdził.
Czytaj też:
"Kampanijny duet aktorski". Kaczyński drwi z Tuska i TrzaskowskiegoCzytaj też:
Niemiecki dziennik: Tusk najlepiej poradzi sobie z Trumpem