– Zawsze im mówię: pamiętajcie, prawo i sprawiedliwość to są koncepcje, które wreszcie są wcielane w życie. Rozliczmy ich i idźmy dalej – stwierdził Rafał Trzaskowski podczas spotkania w Stargardzie Szczecińskim.
– Jak mówię o rozliczeniach, mówię o tym, że powinniśmy po prostu ten rozdział jak najszybciej zamknąć. Jak oglądam dzisiaj te cyrki, oglądaliście te cyrki z panem Ziobro, to się po prostu w głowie nie mieści – kontynuował.
Trzaskowski stwierdził następnie, że "wszystko na to wskazuje", że były minister sprawiedliwości krył "największe przekręty" Fundusz Sprawiedliwości. – Widzieliście jak to było wydawane, jak były wydawane pieniądze, które miały iść na pomoc tym, którym państwo powinno pomagać – mówił dalej.
Trzaskowski: Rozliczymy ich
Kandydat KO na prezydenta Polski stwierdził, że jego środowisko jest "na dobrej drodze", by rozliczyć poprzednią władzę.
– Gdyby nie ten zapał, gdyby wszystko było organizowane centralnie, to nie byłoby tego sukcesu. Nie moglibyśmy wybierać ludzi, którzy robią coś dosłownie obok nas, których możemy za każdym razem rozliczyć. Pamiętajcie, że PiS próbował to zniszczyć, PiS próbował to zniszczyć, nie udało im się tego zniszczyć przez 8 lat i dzięki wam, dzięki tej waszej energii, dzięki społeczeństwu obywatelskiemu, dzięki organizacjom pozarządowym, ale dzięki też samorządowi dzisiaj udało się wygrać wybory i jesteśmy na dobrej drodzy, żeby wzmacniać demokrację, wzmacniać praworządność, a tych, którzy łamali prawo po prostu rozliczyć – mówił prezydent Warszawy.
Zatrzymanie Zbigniewa Ziobry. "Szybciej, zaraz tu wejdzie"
Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję w siedzibie TV Republika, gdzie udzielał wywiadu Michałowi Rachoniowi. Poseł PiS nie stawiał oporu. Został przetransportowany nieoznakowanym radiowozem do Sejmu – miał tam zostać przesłuchany przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
Politycy koalicji rządzącej, którzy zasiadają w sejmowej komisji, uznali, że Ziobro nie stawił się na przesłuchanie o czasie. W związku z tym przegłosowano wniosek o 30-dniowy areszt dla byłego szefa resortu sprawiedliwości ("przeciw" był jedynie poseł Przemysław Wipler z Konfederacji). Następnie posiedzenie komisji zostało zakończone.
– Członkowie komisji ds. Pegasusa popędzali się, mówili: "szybciej, zaraz tu wejdzie", nie dopuścili do głosu posła Ćwika, by przyspieszyć głosowanie wniosku o areszt wobec Zbigniewa Ziobry i go nie przesłuchać. To pokazuje, że komisja była nastawiona na spektakl i cenniejsze było dla jej członków przegłosowanie wniosku o areszt niż przesłuchanie świadka. Trudno to będzie Polakom wytłumaczyć – relacjonował w rozmowie z Onetem poseł Wipler.